Edukacja

JAK UCZYĆ DZIECKO JĘZYKA OBCEGO

JAK ZACZĄĆ WPROWADZAĆ DZIECKU JĘZYK OBCY? KIEDY? NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ? CO MOŻE NAM POMÓC, A CZEGO NIE ROBIĆ? W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na te pytania 🙂

Kiedy i jak zacząć wprowadzać język obcy dziecku oraz jaki to ma być język zależy tylko i wyłącznie od rodziców.

Jako mama, która wprowadza język angielski w codziennych sytuacjach, czyta książki po angielsku i wspiera innych rodziców w nauce angielskiego zacznę od tego czego lepiej unikać.

Nasze zabawy i pomysły możesz obserwować na instagramie @czytamy_dzieciom

Przede wszystkim nie ucz dziecka angielskiego po to żeby się nim pochwalić, ta wczesna nauka języka ma być prezentem ułatwiającym start w życiu, a nie presją społeczną, która ma zaspokoić ambicje rodziców.

Jestem zwolennikiem nauki przez zabawę, w codziennych czynnościach – ma nam ona dawać radość, dziecko powinno pokochać ten czas „nauki”. Nie wkładaj Waszego czasu na naukę w sztywne ramy, nie mów MUSIMY teraz to i to. Czasem lepiej odpuścić, żeby kolejnego dnia wrócić ze zdwojoną siłą i motywacją.

Nie umniejszaj osiągnięć swojego dziecka, nie poprawiaj go ciągle gramatycznie, cieszcie się nawet z najmniejszego zwrotu, które dziecko zapamięta.

I chyba najważniejsze – nie zmuszaj się. Może wypadłaś z obiegu, twój język jest trochę „zardzewiały”? Jeśli zależy Ci na wprowadzaniu języka dziecku może zapisz się na kilka lekcji? Przeczytaj jakąś książkę? A może chodzi o to, że zapominasz słów przy dziecku? Przecież to normalne, wyjaśnij mu to i użyj translatora, no i wrzuć na LUZ! Na pewno jest lepiej niż myślisz 🙂

Mi osobiście bardzo pomaga czytanie dzieciom książek po angielsku, ja trenuje swój język, zwiększam zasób słów, jednocześnie czytamy o tym na co w danym momencie mają fazę moje dziewczyny – uwierzcie mi, książki to skarbnica wiedzy i budowanie relacji 🙂 

 

Przejdźmy dalej – jak ten język wprowadzić.

Z mojego doświadczenia wynika, że sporo zależy od wieku 

  • Do maluchów możesz po prostu mówić, albo wprowadzić rytuał wieczornego czytania po angielsku, nam świetnie sprawdzały się wszelkie zbiory opowiadań, książki z rymowanym tekstem albo po prostu włączałam płytę z nagraną książką – każdą z nich możesz u mnie zamówić. 
  • Starszakom, które zaskoczone tym, że rodzic nagle mówi w jakimś dziwnym języku i reaguje sprzeciwem, warto przede wszystkim wytłumaczyć co się dzieje i dlaczego.

 

Ja wprowadzałam język angielski, gdy starsza córka miała 3 lata a młodsza rok i ich odbiór był zupełnie różny. Teraz dopasowuje nasze aktywności do obu z nich jednocześnie. 

Szukając książek które w tej drodze by mi pomogły, trafiłam na najpiękniejsze książeczki Usborne, początkowo zamawiałam je na własne potrzeby ale dość szybko zostałam po prostu partnerką wydawnictwa. Te książki spełniają wszystkie kryteria wymagającej mamy, która chce rozwijać język angielski u swojego dziecka a ja zarażam tym zachwytem innych rodziców. 

Tutaj o książeczkach piszę więcej: https://www.instagram.com/czytamy_dzieciom/

 

 

 

 

 

 

Metoda Małych kroczków

To ty decydujesz czy wybierasz metodę małych kroczków czy wrzucasz dziecko na głęboką wodę.

Ja opowiem Ci jak to było u nas przy wprowadzaniu angielskiego – 

  • Zaczynaliśmy od prostych zabaw, pozwól że opiszę Ci jedną z nich. Dziecko ma wybrać ulubionego misia, kładzie go przed sobą a ty mówisz dziecku – będę teraz mówiła „dotknij go i część ciała np głowa/noga etc. po angielsku, dobrze?”. Mówisz „TOUCH IT WITH YOUR HEAD” jednocześnie pokazując dziecku co ma robić i dotykajcie misia głową a potem kontynuujecie zabawę, aż wam się znudzi, proste – prawda?

Wprowadzenie zabaw powoduje, że dziecko traktuje czas z językiem obcym jako dobrą zabawę i miło to wspomina.

  • Jedną z najprostszych opcji gdzie nie musisz nic wymyślać, jest po prostu czytanie książek. Jeśli czytałam książkę pierwszy raz stosowałam metodę tzw. kanapki – co to znaczy? Czytasz zdanie/wyrażenie po angielsku, następnie tłumaczysz je na język ojczysty i znowu czytasz po angielsku. Kolejne spotkania z tą samą książką zazwyczaj były już tylko po angielsku (chyba, że dziewczyny prosiły o wyjaśnienie).

Pewnie wiecie, że człowiek najwięcej zapamiętuje i uczy się gdy towarzyszą mu dobre emocje? Zadbajmy o atmosferę 🙂

  • Korzystanie z gier, nawet klasyczne loteryjki to bardzo szybkie osłuchanie się z dużą ilością słów w obcym języku, a dzieci naprawdę potrafią zaskoczyć. Niech ta historia Was wesprze 🙂

Miałam chwile zwątpienia, dziewczyny miały bunt na angielski, raczej po angielsku nie mówiły, chociaż odnoszę wrażenie, że rozumiały co czytam/mówię. Bawiłyśmy się w chowanego – szuka Tola, (wtedy 2,5 lat) i nagle nie wiadomo dlaczego mówi WHERE ARE YOU MUMMY? I CAN’T FIND YOU ANYWHERE! To zdanie było niemal 1:1 z książki ARE YOU THERE, którą dzień wcześniej przeczytaliśmy przed snem. To pokazuje, że dzieci po prostu potrzebują czasu, a nasze wspieranie ich na pewno da jakieś mniejsze lub większe efekty.

 

TRZYMAM za Was wszystkich kciuki – chętnie doradzę, pomogę w wyborze książki i wesprę dobrym słowem 🙂

 

A po więcej inspiracji zapraszam Was na moje kanały:

Instagram: https://www.instagram.com/czytamy_dzieciom/

Facebook: https://www.facebook.com/profile.php?id=100075752246932

TikTok: https://www.tiktok.com/@czytamy_dzieciomm 

 

Izabela Skuba
Izabela Skuba – mama, przedstawicielka marki Usborne w Polsce. Poleca wartościowe książki, zabawy i sposoby na kreatywne spędzanie czasu w mediach społecznościowych @czytamy_dzieciom. Prowadzi szereg zajęć rozwojowych dla dzieci z elementami języka angielskiego, sensoryki i dziecięcej matematyki.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close