zajęcia pozalekcyjne
Edukacja

Zajęcia pozalekcyjne dla dziecka

Coraz więcej rodziców decyduje się co roku na zapisywanie swoich dzieci na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, kółka zainteresowań, kluby sportowe lub językowe. Pod jakimi kryteriami warto wybierać takie zajęcia? Jak nie przesadzić, by nie stały się tylko przykrym obowiązkiem? Jak pomóc się dziecku przez nie rozwijać z radością oraz dobrze bawić?

 

Grafik napięty jak struna w instrumencie?

 

Jako nauczycielka języka angielskiego niejednokrotnie obserwowałam już sytuacje, w których rodzice zapisywali swoje dzieci…dosłownie na co się dało. Intencje były jak najlepsze – chcąc, by dziecko miało możliwości wszechstronnego rozwoju i dobry start w edukację, decydowali się na różne języki, zajęcia taneczne, jazdę konną, judo, basen itp., itd. Z jednej strony super! Z drugiej – niekoniecznie. Ze zdziwieniem bowiem obserwowałam wtedy sytuację, w której moi podopieczni mieli znacznie bardziej napięty grafik w tygodniu niż ja w tamtym czasie (a był to czas, gdy łączyłam studia, z pracą i nauczaniem). Szkoła, po szkole basen, po basenie lekcje śpiewu, tańca, a gdzieś w międzyczasie jeszcze nasz angielski. Wolnego czasu nie zostawało za wiele. Pamiętam wtedy swoją refleksję, że z jednej strony chciałabym mieć tyle możliwości, będąc dzieckiem. Ale z kolei ten wolny czas jest przecież równie ważny – choćby w rozwoju kreatywności, spędzania czasu we własnym towarzystwie, luźnej zabawy z rówieśnikami.

 

Po pierwsze – w zgodzie z dzieckiem

 

Gdyby ktoś teraz zapytał mnie zatem o radę numer jeden przy rozsądnym wybieraniu zajęć  pozalekcyjnych, powiedziałabym – przede wszystkim w zgodzie z dzieckiem. Nie jest tajemnicą, że najchętniej uczymy się wtedy, gdy tego sami chcemy. Zmuszona do nauki dat wkuwałam je i zapominałam tuż po kartkówce. Po latach, przygotowując się do podróży, z chęcią poznaję nowe daty i bez problemu zapamiętuję je na długo. Jeśli zatem nasze dziecko chce uczestniczyć zarówno w judo, jak i zajęciach z chińskiego, francuskiego, chodzić na basen, tańczyć, jeżdzić konno i programować – super! Być może odkryje więcej niż tylko jedno nowe zainteresowanie, a w przyszłości będzie się mogło pochwalić szerokim zakresem ciekawych umiejętności. Jeśli jednak nie jest przekonane do zajęć z karate i chodzi na nie niechętnie – czy jest sens upierać się przy tym, aby w nich uczestniczyło?

 

Zachęta jak najbardziej na tak!

 

Oczywiście zdarza się, że niektóre dzieci trzeba odrobinę zachęcić, by wzięły udział np. w pierwszych zajęciach tanecznych. Wiąże się to z tym, na ile dziecko jest otwarte na nowości – jeśli trudniej przychodzi mu radzenie sobie z nimi, może być zniechęcone do wszystkiego, co nowe i nieznane. Wtedy zmotywowanie i zachęcenie do “spróbowania” jest jak najbardziej na miejscu – jeśli jednak dziecko zgłasza nam (lub widzimy wyraźnie niechęć), że dane zajęcia nie są dla niego interesujące (a czasem wręcz stresujące) – nie zmuszajmy do uczestnictwa. Najbardziej korzystne będą wtedy, gdy dziecko będzie miało przyjemność z uczęszczania na nie.

 

Ale tak technicznie… to jak wybrać te zajęcia?

 

Po pierwsze – pozostając jeszcze na mniej technicznej warstwie wyboru – od dopasowania do zainteresowań i temperamentu dziecka. I tutaj uwaga – ten temperament może nas zaskoczyć, dlatego warto samego zainteresowanego zapytać, jak chciałby się dodatkowo rozwijać. Może się okazać, że dziecko, które jest zaczytane w książkach i wyjątkowo spokojne marzy o.. zajęciach z karate albo tańca nowoczesnego. To może być ciekawa droga na odkrycie nie tylko nowych umiejętności, ale również kompetencji społecznych. Często jednak sami będziemy w stanie dopasować rzeczywiście zajęcia do sposobu bycia dziecka – jeśli maluch jest hiperaktywny, nadpobudliwy i ciągle brak mu ruchu, być może sprawdzą się zajęcia sportowe? Jeśli zaś dziecko jest introwertykiem, które najlepiej czuje się samo ze sobą, być może warto postawić na zajęcia plastyczne, muzyczne lub eksperymenty.

 

A teraz już naprawdę ze strony technicznej!

 

Warto sprawdzić w pierwszej kolejności, jakie dodatkowe aktywności proponuje szkoła, do której dziecko uczęszcza. Takie rozwiązanie ma znaczący plus organizacyjny – dziecka nie trzeba przewozić nigdzie na zajęcia. Lokalizacja ma dla większości rodziców, szczególnie tych, którzy dodatkowo dojeżdżają do swojej pracy, ogromne znaczenie. Przy poszukiwaniu odpowiednich zajęć warto również rzucić okiem na opinie w internecie – szczególnie te związane z nauczycielami bądź osobami prowadzącymi.

 

Pomysły na zajęcia pozalekcyjne

 

Zajęcia sportowe to obecnie nie tylko piłka nożna i taniec. Rodzice – szczególnie w większych miastach – mają do dyspozycji bardzo szeroki wachlarz zajęć sportowych.

W przypadku dzieci, które nie boją się wody, zazwyczaj świetnym rozwiązaniem jest basen. Taki sposób spędzania wolnego czasu ma wiele zalet – buduje odporność, stymuluje szeroką grupę mięśni, zapobiega również wadom postawy – a to istotne, gdy organizm jest w swojej najbardziej intensywnej formie wzrostu. Poza tym zajęcia w wodzie regulują również poziom stresu.

 

A może sztuki walki?

 

Rosnącą popularnością w ciągu ostatnich lat mogły się pochwalić zajęcia ze sztuk walki, takie jak karate, aikido, bok i inne. Co warto wiedzieć, to fakt, że takie zajęcia są ogólnorozwojowe, wpływają nie tylko na poprawę sprawności, koordynacji ruchowej, ale również budują pewność siebie. Nieustannie dobrym pomysłem są również zajęcia związane z grami zespołowymi – siatkówka, koszyków, piłka ręczna, w zależności od tego, co dziecko lubi (zazwyczaj w podstawówce na zajęciach ma już z nimi pewną styczność, która może ułatwić decyzję). W tym wypadku oprócz wydolności organizmu, sprawności i koordynacji budujemy jeszcze umiejętności społeczne, zdrowej rywalizacji, czy współpracy. Ostatnie lata to również czas jogi – zarówno wśród dzieci jak i dorosłych. Nic dziwnego – joga pomaga na stres, emocje, wspomaga koncentrację, zwiększa świadomość ciała i pozwala się wyciszyć.

 

Coś dla małego artysty

 

Drugą popularną kategorią zajęć są zajęcia plastyczne – rysunek, malowanie, rzeźba. Komu znane jest zjawisko arteterapii (terapia przez sztukę, polecam poczytać, bardzo ciekawa gałąź psychoterapii!) ten wie, że nic tak nie rozwija wrażliwości, wyrażania emocji, poczucia estetyki i zdolności manualnych, jak tego typu zajęcia. Podobnie zresztą jest z muzyką – zajęcia z tej dziedziny również wspomagają rozwój muzyki i zdolności poznawczej, ale także – uwaga! – podobno mogą być pomocne w nauce matematyki!

I wreszcie taniec – z jednej strony kategoria sportowa, z drugiej strony to również dziedzina sztuki. Nie tylko pomoże okazać emocje w inny sposób, ale również pomoże się rozładować nadmiarowi energii.

 

Mali geniusze po godzinach

 

Chyba każdy rodzic marzy o tym, by jego dziecko interesowało się ciekawymi dziedzinami nauki. Dlatego również rosnącą popularnością cieszą się zajęcia z nowoczesnych gałęzi nauki – eksperymenty, programowanie, robotyka. Mają wiele plusów w postaci rozwijania zdolności manualnych, ale przede wszystkim – umiejętności logicznego i twórczego myślenia i rozwiązywania problemów, bardzo przydatną w późniejszym życiu. Kształtują również wyobraźnię przestrzenną, również wspomagając dalszą naukę przedmiotów ścisłych.

 

Albo klasyczne harcerstwo!

 

Czy harcerstwo odeszło już…do lasu? Niekoniecznie! Choć bogaty program zajęć dodatkowych dostępnych od ręki sprawia, że taką formę spędzania wolnego czasu wybiera obecnie dla swoich pociech mniej rodziców, to nie oznacza to, że czasy harcerzy i harcerek przeminęły. To wciąż jeden ze sposobów na najbardziej wszechstronny rozwój: uczy pracy zespołowej i daje poczucie przynależności. Zaszczepia ponadczasowe wartości, uczy punktualności i wywiązywania się z obowiązków. Dziecko może także zdobyć różne ciekawe, zapomniane sprawności (np. nauczyć się rozpalać ognisko). To możliwość świetnej zabawy i przeżywania niezapomnianych przygód. Poza tym zazwyczaj jest bezpłatne!

 

Nie od razu Rzym zbudowano…

 

… a nie wszystkie zajęcia dodatkowe będą od razu strzałem w dziesiątkę. Dlatego nie warto się zniechęcać, gdy początkowo super entuzjastycznie nastawione do karate dziecko po trzech zajęciach dojdzie do wniosku, że wolałoby… balet. Nie wszystkie zajęcia, od razu spodobają się dziecku (a często to nie rodzaj zajęć działa cuda, ale ich prowadzący). Przygotujmy sobie zatem odpowiednią dozę cierpliwości!

 

Izabela Witek
Izabela Witek – doświadczenie związane z dziećmi zdobywa jako Content Manager w LiveKid, firmie tworzącej system do zarządzania żłobkami i przedszkolami, który twórcy zamknęli w prostej aplikacji mobilnej. Razem z LiveKid organizuje również darmowe szkolenia dla wychowawców przedszkolnych pod hasłem Akademia LiveKid.
LiveKid to mobilny system zarządzania żłobkiem lub przedszkolem, który umożliwia m.in.: planowanie nieobecności, korzystanie z wirtualnej tablicy ogłoszeń, rozliczeń rachunków czy personalizowania jadłospisów w żłobku lub przedszkolu. Wspiera kontakt z rodzicem i ułatwia czynności związane z biurokracją, takie jak rachunki, rozliczenia czy faktury, a także mobilne płatności.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close