matematyka w przedszkoku
Edukacja

Po co przedszkolakowi matematyka?

Pierwsze doświadczenia matematyczne mają wpływ nie tylko na nastawienie dziecka do nauki matematyki w szkole, lecz także na sukces edukacyjny w ogóle. Jeśli ten początkowy kontakt z matematyką będzie pozytywny i rozbudzi motywację wewnętrzną do rozwiązywania problemów i traktowania ich jako ciekawych wyzwań, mały człowiek będzie gotowy do sprostania szkolnym wymaganiom.

Zdaniem Natalii i Krzysztofa Minge, psychologów specjalizujących się we wspomaganiu rozwoju intelektualnego najmłodszych dzieci, matematyka nie będzie trudna dopóty, dopóki dziecko nie usłyszy od nas, że jest trudna, lub dopóki ktoś nie spróbuje wprowadzić go w świat niewiele znaczących symboli. Można nauczyć dziecko matematyki w formie różnych zabaw, dzięki którym opanuje ono jej podstawy intuicyjnie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Zamiast więc stawiać pytanie, czy nasze dziecko dojrzało do uczenia się matematyki, zadajmy pytanie sobie, czy to my jesteśmy gotowi do atrakcyjnego i umiejętnego wprowadzenia przedszkolaka w świat liczb.

Matematyka to… codzienne sytuacje

Monika Sobkowiak, nauczycielka edukacji przedszkolnej, przekonuje, że „w życiu małych uczestników edukacji jest więcej poważnych matematycznych problemów, niż mogłoby się wydawać. Proste sytuacje życia codziennego – tęsknota za mamą, dezorientacja w przebiegu dnia, nieumiejętność odzwierciedlenia prostych szlaczków – to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów matematycznych, jakie stoją przed dzieckiem. Matematyka porządkuje życie przedszkolaka – pozwala mu orientować się w czasie, przestrzeni i schemacie własnego ciała: jego częściach i stronach. Pomaga analizować i wyciągać wnioski dotyczące prawdopodobieństwa niektórych zdarzeń. Ułatwia również dążenie do sprawiedliwego rozwiązywania konfliktów”. Warto zwracać maluchowi uwagę na przejawy reguł matematycznych w codziennych sytuacjach, a przede wszystkim pozwalać mu je samodzielnie odkrywać. Jeśli dziecko sprawiedliwie podzieliło w grupie zabawki, to wykazało się umiejętnością dzielenia, jeśli odłożyło przedmioty na odpowiednie miejsca, to dokonało poprawnej klasyfikacji, a jeśli cierpliwie czeka na swoją kolej, to dostrzega rytm czasowy.

Laboratorium królowej nauk

Nie trzeba skomplikowanych materiałów, by wytłumaczyć dzieciom cel zabaw matematycznych w praktyce. Jest cała masa przedmiotów, które można ze sobą porównywać – na przykład podczas wspólnego spaceru. Wielkości szyszek i kasztanów (duże – małe), wiek dorosłych i dzieci (starszy tata – młodszy synek), odcienie kolorów samochodów (jasno i ciemnozielone). Taka zabawa rozwija również spostrzegawczość i słownictwo. Można zainspirować dziecko do poszukiwania figur geometrycznych w najbliższym otoczeniu, sprawdzając, czy lustro ma kształt koła, a obraz kwadratu. Dobrze też udać się do kuchni, by przedszkolak zbadał, ile wody mieści się w szklankach, oszacował, w której miseczce znajduje się więcej borówek, oraz odkrył, jak podzielić pomarańczę, by wszyscy mieli tyle samo cząstek.

Gry i zabawy z liczbami

Ważne, aby naukę matematyki rozpocząć od działań na konkretach, a dopiero potem przejść do zabaw łączących obiekty z symbolami. Na tym kolejnym etapie świetnie sprawdzą się gry edukacyjne, np. domina utrwalające cyfry i umiejętność liczenia lub gry z bohaterami, którym można liczyć ręce, nogi lub głowy, a przy okazji je karmić, np. szpinakowymi ciasteczkami, określając przy tym, który potwór jest większym głodomorem. Dzięki takim zabawom, jak gra „Potwory Głodomory” dzieci uczą się, że liczbom odpowiadają rzeczywiste obiekty, oraz odkrywają tajniki równań matematycznych, by zrozumieć, że w działaniach dodawania i odejmowania raz czegoś przybywa, a innym razem ubywa.

Starszym dzieciom, które opanują proste działania, można zaproponować gry z elementem rywalizacji, zachęcając przedszkolaków do odkrycia strategii dodawania i odejmowania pamięciowego. Świetnie sprawdzą się tutaj gry matematyczne typu memory lub bingo. Kto szybciej połączy wyniki z działaniami dodawania i odejmowania, ten zgromadzi więcej skarbów, jak w grze „Piraci”, i zyska biegłość w rachowaniu pirackich trofeów. Dzięki możliwości samodzielnego sprawdzenia poprawności wyniku działania, dodatkowo rozwijamy w dziecku przekonanie o własnej skuteczności i wiarę w swoje możliwości, pozwalając na kontrolę i poprawienie błędu.

Warto pamiętać o tym, by pierwsze przedszkolne zabawy matematyczne były inspirujące i atrakcyjne, tak aby dziecko, zanim przejdzie do matematyki realizowanej w trybie szkolnych książek, mogło wykonywać jak najwięcej działań na rzeczywistych przedmiotach, manipulując nimi, porównując je i sprawdzając wynik swoich operacji. Dzieci, które samodzielnie odkryją, jak bardzo matematyka jest przydatna w życiu codziennym, nie będą miały wrażenia, że jest ona trudna.

 

Monika Biaduń
Pedagog, recenzentka merytoryczna publikacji edukacyjnych dla dzieci. Entuzjastka kreatywnych zabaw, które rozbudzają dziecięce zainteresowania i wyobraźnię.

Bibliografia:
• Minge N., Minge K., Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?,
Samo Sedno, Warszawa 2011.
• Sobkowiak M., Jak wspierać rozwój przedszkolaka?, Samo Sedno,
Warszawa 2019.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close