wspieranie zasobów osobistych dziecka
Rozwój

Jak wspierać zasoby osobiste dzieci?

Każde dziecko jest niepowtarzalne. Jego cechy zależą od zasobów osobistych, czyli tego, co przekazują mu rodzice poprzez geny, a także od własnej aktywności, która jest uwarunkowana cechami biologicznymi. Na dziecko wpływa zarówno środowisko rodzinne, szkolne, jak i rówieśnicze. Ze względu na to, że dzieci nie potrafią jeszcze same w pełni zadbać o siebie, swoje potrzeby, niezbędni są im do tego rodzice, opiekunowie i inne znaczące dla nich osoby, które wpłyną na harmonijny rozwój tych dzieci.

„Każdy człowiek posiada zasoby, które może wykorzystać, by pokonywać trudności.” Ericsson

Do najczęściej wymienianych zasobów osobistych należą: wsparcie społeczne, pozytywna, lekko zawyżona samoocena, samoakceptacja, poczucie kontroli osobistej nad stresującymi wydarzeniami, uogólniona wiara w siebie, optymizm, poczucie własnej skuteczności, umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami ( Poprawa, 1996).

Zasoby osobiste zaspokajają ważne dla nas potrzeby, poczucie własnej skuteczności. Pomagają one nam rozwiązać życiowe problemy, radzić sobie lepiej ze stresem i osiągać cele. Niektóre z nich ulegają wzmocnieniu czy rozwojowi w trakcie korzystania z nich w ciągu naszego całego życia.

Ogromną rolę w odkrywaniu i rozwijaniu zasobów osobistych dzieci mają rodzice, jak również nauczyciele i inne znaczące dla dziecka osoby. Badacze dowodzą, że każde dziecko ma dostęp do zasobów osobistych, ale nie każde zdaje sobie sprawę z ich posiadania. Dlatego w pełni ich nie wykorzystują. Zasoby osobiste dziecka wyrażają się w unikalnym, charakterystycznym tylko dla niego, wzorcu myślenia oraz w przeżyciach i w zachowaniu.

Mocne strony dziecka sprzyjają osiąganiu przez nie różnych sukcesów. M. Seligman (1997) zwraca uwagę na to, że jeśli dorosły upomina dziecko za to, że jest leniwe, a nie za to, że tym razem za mało się postarało, utwierdza je tym samym w przekonaniu, że nie tylko jest leniwe, ale także w tym, że jego porażki są trwałym skutkiem niezmiennych czynników.

Dlatego warto koncentrować się na jego mocnych stronach, a nie na słabościach. Ważne jest to, aby dorośli zauważali i doceniali każdy autentyczny zasób dziecka, niezależnie od tego, jak on jest rozumiany w dzisiejszym świecie. Dzieci, które czują się docenione przez dorosłych, mają lepszą perspektywę na przyszłość. Dziecko, które jest doceniane przez rodziców i nauczycieli, ma większą wiarę w swoje możliwości niż to, które nie jest doceniane wcale. Takie wsparcie pomoże mu budować realne, adekwatne do swoich możliwości poczucie wartości, wiarę w siebie, która może pomóc mu rozwinąć swoje zasoby osobiste i radzić sobie z niepowodzeniami. We wspierającej relacji dziecko ma największe szanse, aby zbudować sieci neuronalne w optymalny dla siebie sposób. To, jak jego mózg zostanie „zaprogramowany”, będzie w dużej mierze warunkować jego przyszłe funkcjonowanie. Więź między rodzicem a dzieckiem pomoże mu budować kapitał emocjonalny, umiejętności regulowania emocji i bycia w relacji z innymi ludźmi. To z kolei zaś przełoży się na motywację wewnętrzną dziecka, jego otwartość na świat, ciekawość czy sposób radzenia sobie z trudnościami (Steinke-Kalembka 2007, s.57).

Również od nastawienia zależy to, jakie dzieci będą miały podejście do rzeczywistości wokół nas – wyzwań, interpretowania faktów – oraz nastawienie do innych ludzi i samego siebie. Według Carol Dweck (2013) nastawienie to sposób widzenia przez nas spraw, który wpływa na to: czy, jakie i w jaki sposób podejmujemy kolejne działania.

Nasze wyobrażenia o sobie wywierają wpływ także na to, jak będzie wyglądać nasze życie. To od nas zależy, czy staniemy się tym, kim chcemy być, i czy zdobędziemy to, co ma dla nas prawdziwą wartość.

Nastawienie na trwałość to przekonanie, że nasze cechy są ustalone raz na zawsze. A skoro myślimy, że od urodzenia mamy zdefiniowane: poziom inteligencji, osobowość i charakter, to najlepiej jest jak najszybciej udowodnić otoczeniu, że mamy je rozwinięte w wystarczającym stopniu i już nic nie musimy w tym zakresie robić.

Znacznie zdrowsze i pożyteczniejsze jest budowanie nastawienia na rozwój. Tutaj najważniejszą wartością jest zdobywanie nowej wiedzy, uczenie się na błędach i testowanie swoich umiejętności w praktyce. Nastawienie na rozwój to zbiór przekonań głoszący, że pełny potencjał jednostki jest nieznany i że nie da się przewidzieć, ile każdy z nas może osiągnąć dzięki nauce i entuzjastycznej pracy.

Nie warto więc wierzyć w to, że testy na inteligencję mówią o człowieku wszystko. To, co dzieci dostają na starcie, to tylko punkt wyjścia do dalszego rozwoju. To nastawienie na rozwój opiera się na przekonaniu, że podstawowe cechy można rozwijać przez pracę. Chociaż dzieci się różnią pod względem talentu, zdolności, zainteresowań, temperamentu to każde z nich może się zmienić i doskonalić, jeśli odpowiednio się do tego przyłoży. Wartościowe cechy można w dzieciach wyrobić, rozwijając w nich odpowiednie nastawienie. Dlatego dobrze jest unikać komunikatów nastawionych na trwałość, np: „Jaki ty jesteś inteligentny!”, „Ty wcale nie musisz się uczyć, ty to już wszystko wiesz, bez nauki!”, „Tak szybko się tego nauczyłeś”.

Zdecydowanie lepiej dla harmonijnego rozwoju dziecka jest wybierać komunikaty nastawione na ich rozwój: „Widzę, jak dużo się napracowałeś, żeby przeczytać to zdanie bezbłędnie”, „Widzę, jak intensywnie pracowałeś nad tym przez dłuższy czas, i w końcu zaczynasz już rozumieć, o co w tym chodzi”.

Dzięki temu dzieci zaczynają inaczej do siebie mówić, interpretować sytuacje, określać cele. Zaczynają też korzystać z tego, co jest im dane, działać, myśleć o sobie. Kiedy ponoszą porażkę, a mają nastawienie na trwałość, raczej postarają się ją ukryć, będą sobą rozczarowane i zawiedzione. I może następnym razem, gdy pojawi się podobna sytuacja, wybiorą działanie, które wykonają bez większego wysiłku. A dziecko nastawione na rozwój zastanowi się, z czego wynika to niepowodzenie: czy to kwestia poświęcenia zbyt małej uwagi zadaniowi, wyboru nieskutecznej  metody działania, czy zupełnie coś innego. I będzie szukało przyczyny swoich niepowodzeń. Nie oznacza to, że porażka dla osoby nastawionej na rozwój nie wiąże się z przykrymi emocjami takimi jak smutek, żal itp. Ważne jednak będzie to, że gorszy nastrój nie przeszkodzi dziecku w analizowaniu sytuacji, szukaniu przyczyn i planowaniu nowych rozwiązań. Porażka stanie się tylko informacją, że coś trzeba zmienić, by osiągnąć swój cel. Dzieci, które to wiedzą, chętniej uczestniczą w trudnych zadaniach, lubią uczyć się nowych rzeczy i sprawdzać, jakie postępy robią. Są badania naukowe pokazujące, że silne poczucie własnej skuteczności wpływa zarówno na wybór, decyzję o podjęciu określonej czynności, włożony wysiłek, wytrwałość w dążeniu do celu, jak i na siłę oraz jakość reakcji emocjonalnych w czasie radzenia sobie z problemem (Schwarzer 1997). Wiara dziecka we własne możliwości i optymistyczny styl wyjaśniania ze strony rodziców/opiekunów, zapoczątkowany przez M. Seligmana, może pozwolić dzieciom zachować dobre samopoczucie w obliczu różnorodnych stresujących dla nich sytuacji i korzystać z własnych zasobów. Optymistyczny styl wyjaśniania sprawia, że dziecko w niepowodzeniu upatruje przyczyn zewnętrznych, nadając im zmienny charakter. Będzie on dotyczył tylko tej jednej przykrej sytuacji. Oto przykład zamiany trwałego podejścia pesymistycznego na tymczasowe podejście optymistyczne: „Maks mnie nienawidzi i już nigdy nie będzie chciał się bawić ze mną ” na „Maks jest dzisiaj na mnie zły i pewnie nie będzie chciał się ze mną bawić”. Dzięki tej zmianie dzieci mogą podejmować więcej starań, aby bezpośrednio rozwiązać stojące przed nimi problemy, i mogą być bardziej skoncentrowane na wysiłkach mających na celu pokonanie przeciwności. Są bardziej wytrwałe w swoich działaniach.

Dzieci uczą się stylów wyjaśniania od swoich rodziców, nauczycieli i trenerów, podpatrując ich zachowanie. Podobnie, słuchając krytyki dorosłych, przyjmują ich styl oraz przekazywane treści.

Jednak w każdym momencie możemy zmienić własne nastawienie i dać dziecku szansę na zmianę w postrzeganiu samego siebie, zmianę podejścia do nauki i nabywania nowych umiejętności przez czerpanie z własnych zasobów każdego dnia.

Bliskie mi jest zdanie twórcy psychologii pozytywnej, M. Seligmana, że do najważniejszych odkryć psychologii ostatnich dwudziestu lat należy spostrzeżenie, że jednostka może wybierać sobie sposób myślenia, w zależności od sytuacji i potrzeb.

 

 

Ewa Baranowska Jojko
Ewa Baranowska-Jojko
Absolwentka studiów pedagogicznych, kursów kwalifikacyjnych i studiów podyplomowych z zakresu coachingu, sztuki i arteterapii. Laureatka zwycięskiej akcji konkursowej „Projekt dla dzieci” (2016) – prosta składana książeczka do poznania samego siebie, powstała w ramach projektu edukacyjno-artystycznego „Do sztuki gotowi start!”, realizowanego przez Galerię Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach. Specjalizuje się w arteterapii rozwojowej. Autorka książek rozwojowych dla dzieci od 5 roku życia – Arteterapia dla dzieci. Propozycje ćwiczeń plastycznych i pomysły na dialogi z najmłodszymi, Rozwojowa kreska. ćwiczenia plastyczne z elementami arteterapii (Wydawnictwo Harmonia). Razem z Patrycją Franią współtworzy karty rozwojowe dla dzieci i specjalistów – Głaskotki.
https://www.facebook.com/
Rozwojowakreska

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close