Oswajanie szkoły
Rozpoczęcie nauki szkolnej to moment przełomowy w życiu dziecka. Wiąże się ze zmianą środowiska i koniecznością przystosowania do nowych warunków. To całkowita zmiana trybu życia, obowiązują nowe zasady pracy, nowe obowiązki. Dziecko musi nauczyć się systematyczności, porządku, dokładności, wykonywania poleceń oraz koncentracji i pracy na lekcji. Adaptacja jest dla pierwszoklasisty trudna i wymaga wsparcia dziecka ze strony rodziców oraz nauczycieli.
Adaptacja jest specyficznym, dwukierunkowym zjawiskiem – z jednej strony uczeń wkracza w nowe środowisko i ono na niego oddziałuje, a jednocześnie on, wkraczając do środowiska szkolnego, wpływa na nie i je zmienia. Sytuacja idealna jest wówczas, gdy możemy mówić o równowadze pomiędzy dostosowaniem się do środowiska, a wpływaniem na nie. O adaptacji społecznej mówimy wówczas, gdy uczeń funkcjonuje w otoczeniu społecznym i czerpie z tego wewnętrzne zadowolenie.
Na uspołecznienie ucznia składają się określone dyspozycje psychiczne, M. Ossowska (Ossowska M. „Burger’s morality”, Łódź, 1956, p. 9-11) podzieliła je na trzy grupy:
- Przezwyciężenie egocentryzmu, ważne jest, aby uczeń zaczął dostrzegać potrzeby oraz interesy innych,
- Gotowość do pomocy innym, w rozumieniu realizacji celów zbiorowych,
- Umiejętność współdziałania w zespole na równych prawach z innymi.
Reasumując, proces adaptacji dziecka do środowiska szkolnego, należy rozumieć jako przekazywanie mu wartości, norm i wzorów kulturowych – poza grupą społeczną nie można mówić o uspołecznianiu. Proces ten zaczyna się w rodzinie, następnie w miarę nawiązywania kontaktów społecznych w przedszkolu oraz szkole. Przed dzieckiem stoi nowa rola społeczna; a nawet trzy role w których musi się realizować:
- Dziecko jako uczeń – musi przystosować się do wymagań szkolnych,
- Dziecko jako kolega – wchodzi w tą rolę głównie w czasie przerw między lekcjami oraz po zajęciach,
- Dziecko jako osoba – wchodzi do szkoły z własnymi oczekiwaniami, wyobrażeniami i muszą one się zetrzeć z rzeczywistością!
Przystosowanie się dziecka do roli ucznia napotyka wiele barier; porażka lub sukces na pierwszym etapie adaptacji do szkoły, mają istotny wpływ na całe przyszłe zachowania adaptacyjne dziecka w przyszłości.
Rozpoczęcie nauki jest dla dziecka wydarzeniem przełomowym, nawet jeżeli wcześniej uczęszczało do przedszkola i żłobka – środowisko szkolne jest kolejnym wyzwaniem związanym ze zmianą środowiska, rozłąką i oderwaniem od rodziny. Sytuacja ta zagraża poczuciu bezpieczeństwu dziecka. Ponadto, im młodsze dziecko, tym więcej czasu potrzebuje na dostosowanie się do zmian. Uczeń nie ma jeszcze wypracowanych strategii przystosowawczych, ma delikatny układ nerwowy, przez co szybciej się męczy i trudniej radzi sobie z pokonywaniem przeszkód. Kolejnym zagadnieniem są narzucone uczniowi obowiązki związane z edukacją.
Nauczyciele oraz rodzice stoją przed niemałym wyzwaniem – jak sprawić, by dzieci poczuły się w szkole bezpiecznie, jakie sytuacje stwarzać, by sprzyjały ich dobremu samopoczuciu zarówno w szkole jak i w domu, co zrobić by nauczyły się radzenia sobie w trudnych sytuacjach, pokonały swoje lęki, potrafiły rozwiązywać konflikty i rozwijały swoje społeczne kompetencje.
Przedstawiam 10 kroków, które pomogą zbudować poczucie bezpieczeństwa w pierwszych dniach szkoły.
- Zorganizuj wycieczkę do szkoły, aby dziecko zobaczyło starszych kolegów, nauczycieli. Pomoże to wpłynąć na budowanie pozytywnego wizerunku szkoły w wyobrażeniu dziecka. Dni otwarte – spędzenie czasu wspólnie z dzieckiem podczas szkolnego pikniku, zajęć w świetlicy, pomoże przyszłemu pierwszoklasiście dostosować się do nowego otoczenia Organizuj dziecku dużo zajęć ruchowych, aby mogło na bieżąco redukować nagromadzone emocje.
- Stwórz dziecku ciche i spokojne miejsce do nauki. Niech znajdą się tam odpowiednie narzędzia do pracy.
- Wypowiadaj się pozytywnie o szkole. Dziecko słucha twoich opinii – nawet, gdy rozmawiasz z koleżanką, sąsiadką czy rodziną. Pamiętajmy, że dziecko buduje swój światopogląd na opiniach dorosłych.
- Nie strasz dziecka szkołą, opowiadaj mu sytuacje najbardziej zbliżone do rzeczywistości, w szkole nie jest ani tak dobrze ani tak źle, jak sobie to wyobrażamy – prawdopodobnie jest zupełnie inaczej 😊
- Zaproponuj zabawę w szkołę, zaobserwuj zachowanie dziecka podczas odgrywania różnych ról, może właśnie w chwilach kryzysu będziesz mógł wykorzystać przedstawione przez dziecko zachowania.
- Opowiadaj, rozmawiaj, pytaj. Podstawowym narzędziem może stać się wspólna lektura książek, takich jak na przykład „Mikołajek”, „Zuzia Zołzik” – na podstawie zachowań bohaterów możesz omówić z dzieckiem różne sytuacje, z którymi może spotkać się w szkole oraz wskazać, jak można na nie reagować. Omów z dzieckiem jego niepokoje, zapytaj czego się obawia, a na co się cieszy; jakie są jego emocje, oczekiwanie, uczucia.
- Naucz dziecko umiejętności czekania na swoją kolej – w kształtowaniu tej umiejętności może pomóc granie w gry planszowe, podczas których dziecko uczy się cierpliwości. Pozwól bawić się z innymi dziećmi, organizuj wyjścia na plac zabaw, do figlonandów, aby dziecko przećwiczyło umiejętności społeczne, uczyło się ustępować, nazywać swoje potrzeby, żeby potrafiło zawalczyć też o swoje racje. Warto wybierać zabawy, które angażują dzieci do współpracy i pozwalają im wykorzystać swoje mocne strony.
- Trenuj umiejętność rozmowy, nazywania swoich emocji, opowiadania – można wykorzystać różnego rodzaju kości do gry, tzw. „storytelling”. Nie etykietuj! Ważne jest, aby dzieci nie słyszały od nas takich zdań: „Grzeczne dziewczynki nie biegają…”, „Tylko mazgaje płaczą”. Dziecko czasem musi się wypłakać, żeby wyrzucić z siebie nagromadzone emocje. Wtedy trzeba po prostu być obok, towarzyszyć w emocjach, dać wsparcie.
- Umiejętność słuchania. Pomoże dziecku słuchać nauczyciela oraz pozostałych uczniów. Do ćwiczenia można wykorzystać zabawę „rób to co ja” czy „kalambury”. Warto poprosić dziecko, by opowiedziało nam swoimi słowami przeczytaną przez nas bajkę. Nie ma sensu naciskać na dziecko, by zaraz po powrocie ze szkoły wszystko nam opowiedziało. Dajmy mu czas, przestrzeń. Lepiej sami opowiedzmy o naszym dniu, pokazując, że nas też spotykają dobre i złe momenty i pokażmy jak sobie z tym radzimy.
- Ucz dziecko samodzielności. Pozwalaj mu dokonywać wyborów, wspieraj je i nie narzucaj swojego zdania, własnych rozwiązań. Pozwól mu szukać wyjścia z kłopotliwej sytuacji czy z konfliktu. Pamiętaj, że z każdego konfliktu mamy wiele rozwiązań (minimediacje, na bazie porozumienia bez przemocy). Oddawanie dziecku kompetencji, oczywiście dostosowanych do jego wieku, pomaga w budowaniu jego pewności siebie, uczy jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych i stresowych. Wpój dziecku najważniejszą z życiowych kompetencji – skupienie się na szukaniu rozwiązania, a nie na szukaniu winnych!
Ważne jest, by dziecko miało w szkole poczucie bezpieczeństwa, by nie czuło się tam wyobcowane i zdane samo na siebie. Trzeba być elastycznym i wyrozumiałym – uczmy dziecko, że można popełniać błędy, by móc je naprawiać, uczyć się na nich! W dużym stopniu odnalezienie się pierwszoklasisty w szkole zależy od mądrych i spokojnych działań dorosłych, dających wsparcie w sytuacjach kryzysowych.
Adaptacja jest dla dziecka trudna – to całkowita zmiana jego trybu życia, obowiązują nowe zasady pracy, nowe obowiązki. Dziecko musi nauczyć się systematyczności, porządku, dokładności, wykonywania poleceń oraz koncentracji i pracy na lekcji. Dyscyplina szkolna, duże usamodzielnienie oraz nowe otoczenie mogą wpłynąć na dziecko bardzo negatywnie. Brak dojrzałości społecznej może przejawiać się czasem tym, że siedmiolatek otoczony troskliwą opieką dorosłych, nie potrafi się samodzielnie ubierać, ma problemy z koncentracją, nie słucha ze zrozumieniem, gubi swoje rzeczy i ogromnie tęskni za domem. Brak dojrzałości do podjęcia nauki szkolnej obserwujemy wtedy, gdy dziecko nie jest zainteresowane pisaniem ani czytaniem, nie potrafi się skupić na wykonywaniu jednej czynności przez dłuższy czas.
Mówimy, że dziecko jest dojrzałe do podjęcia nauki szkolnej, kiedy osiągnęło taki stopień rozwoju emocjonalnego, społecznego i intelektualnego, który umożliwia mu przystosowanie się do wymagań szkoły, zarówno pod względem powodzenia w nauce jak i nawiązywania kontaktu z rówieśnikami i dorosłymi.
Aby dobrze pomóc dziecku w zrozumieniu nowego ładu, wymagań, środowiska, nasze działania muszą przebiegać na dwóch frontach: domowym i szkolnym. Działania w szkole skoncentrowane powinny być na tym, by dać dziecku szansę zaistnienia w grupie. Trzeba skłonić je do współpracy, zachęcać do zapoznania się z rówieśnikami. Działania pozaszkolne powinny koncentrować się na wzmocnieniu poczucia własnej wartości dziecka, uświadomieniu mu, że zasługuje na to, by być lubiane.
„Kiedy ludzie zaczynają mówić o tym, czego potrzebują, zamiast nawzajem wytykać sobie błędy, wtedy dużo łatwiej jest zaspokajać potrzeby wszystkich zainteresowanych.” (Marshall B. Rosenberg
Porozumienie Bez Przemocy. O języku serca)
Na koniec chciałabym wskazać, jak ważna jest umiejętna współpraca między rodzicami, a wychowawcami. Należy sobie uzmysłowić, że obie strony chcą tego samego – dobra dla dziecka. Współczesny nauczyciel musi być refleksyjnym pedagogiem. Musi posiadać odpowiednią wiedzę i umiejętności potrzebne również do prowadzenia rozmowy, czasem na trudne dla obu stron tematy. Ważną umiejętnością jest z pewnością konstruktywne wyrażanie emocji i uczuć oraz umiejętne wsparcie rodzica w sytuacjach kryzysowych. Mimo występujących niekiedy różnicy zdań – na froncie nauczyciel – uczeń – rodzic – nie zapominajmy, że praca wychowawców z rodzicami to spotkanie, dialog, a rodzic jest najlepszym specjalistą od swojego dziecka; zna je najdłużej i choćby dlatego, warto go wysłuchać!
Myślę, że dla zbudowania prawidłowej relacji pomiędzy szkołą i rodzicami, na pierwszym zebraniu zacząć trzeba od poznania się nawzajem, wysłuchania oczekiwań, „przegadania” obaw, i skupić się na omówieniu potencjalnych trudności we wzajemnych stosunkach, zamiast od razu na siłę wybierać trójkę klasową lub odczytywać obszerne szkolne dokumenty. Świadomy nauczyciel będzie zachęcał rodziców do kontaktów (poda od razu godziny i terminy konsultacji, dyżurów), informowania o problemach, wątpliwościach czy niepokojach. Dzięki temu rodzice odczują, że ich głos jest ważny i cenny. Istotne jest, żeby w komunikacji nauczycieli z rodzicami stosować poniższe wytyczne – powinny one być stosowane przez obie strony, żeby żaden z rozmówców nie czuł się pominięty, poniżony czy urażony.
- Stosuj parafrazy – w celu lepszego zrozumienia drugiej strony,
- Pozwól drugiej stronie się wypowiedzieć, by mogła opisać sytuację, omówić swoje emocje,
- Naucz się skupiać na rozwiązaniu,
- Słuchaj i nie oceniaj 😊
- Stosuj pytania doprecyzowujące,
- Komunikować się poprzez „ja”, nie uogólniać, nie czynić wyrzutów, nie oceniać
- Opierać się na faktach, nie plotkach,
- Nie robic z dziecka „posłańca” – najlepiej bezpośrednio kontaktować się na linii rodzic – wychowawca,
- Nie oceniać, nie wydawać opinii o nauczycielach przy dzieciach, ani o rodzicach.
Na każdym etapie edukacji dziecka, warto starać się, by relacje między rodzicami i nauczycielami miały charakter zdrowy i rzeczowy. Dzieci odnoszą wiele korzyści z intensywnej i skutecznej współpracy rodziców z nauczycielami. Właściwe zaangażowanie rodziców w życie szkolne wpływa na efekty w różnych obszarach rozwoju dzieci:
- osiągają lepsze wyniki w nauce,
- chętniej uczą się także poza szkołą (zajęcia dodatkowe, kursy),
- chętniej chodzą do szkoły, a także mocniej angażują się w życie klasy i reszty społeczności uczniowskiej,
- sprawiają mniej trudności wychowawczych zarówno w szkole, jak i w domu.
Nieodzownym elementem, w prawidłowo funkcjonującej relacji nauczyciel – dziecko – rodzice, jest uzyskanie akceptacji rodziców, co do reguł panujących w szkole. Zbudowanie tego porozumienia jest możliwe jedynie wówczas, gdy w pełni zrozumieją oni, że wszystkie podejmowane w szkole działania mają za cel dobro ich dziecka i przygotowanie go do dalszej drogi w życiu.