Gniew, złość i agresja w przedszkolu
Złość jest naturalną emocją, która pojawia się w życiu każdego człowieka, nie jest ani dobra ani zła, po prostu jest. Każdy człowiek odczuwa czasem złość. Pomimo tego, że wiadomo, że zarówno gniew jak i złość są emocjami, które pojawiają się codziennie w przedszkolu, nie możemy pozwolić na to, by przejawy szeroko rozumianej agresji były obecne w życiu naszych podopiecznych. Jak wprowadzić przedszkolaki w świat emocji, żeby najpierw zaczęły zauważać i rozróżniać emocje – następnie nazywać je i uczyć się jakie zachowania rozładowują nadmiar stresu zgromadzony w ich „gadzich mózgach”.
Aby zrozumieć jak działa mózg każdego z nas podczas przebodźcowanie, przesterowania, zmęczenia, wybuchu złości, czy gniewu – warto zapoznać się z modelem „przenośnego mózgu“, inaczej zwany „Mózgiem na dłoni” którego twórcą był Profesor Dan J. Siegel; który chciał w ten sposób zobrazować swoim pacjentom proces powstawania emocji i pokazać, jaką rolę w zarządzaniu emocjami odgrywa kora nowa i płaty przedczołowe. Model „mózgu na dłoni” jest bardzo uproszczony, ale jest to moje najbardziej ulubione narzędzie obrazujące to co się dzieje w naszej głowie pod wpływem emocji. Należy nadmienić, że już 4-5 latki potrafią się „mózgiem na dłoni” biegle posługiwać, dzięki czemu zaczynają mieć wgląd we własny emocjonalny świat. Zacznijmy od tego, że nie muszą od razu panować nad swoimi reakcjami, ważne że dzieci zaczną zauważać różne stany emocjonalne. Zarówno dla rodziców jak i nauczycieli ten podręczny model „mózgu na dłoni” staje się wspaniałym narzędziem, które pomaga im zarządzać własnymi emocjami– bo wreszcie rozumieją, co się dzieje, gdy np. czują, że tracą kontrolę. Wszystko co potrzebujemy, żeby zrozumieć, jak działa nasz ’emocjonalny mózg’ mieści się w naszej dłoni.
W zupełnym skrócie możemy powiedzieć, że mózg ludzki (płaty przedczołowe) to taki nasz panel sterowniczy, który zarządza sygnałami wytwarzanymi przez „niższe”, bardziej „pierwotne” struktury w naszym mózgu – kciuk (mózg ssaczy) oraz śródręcze (mózg gadzi). Ten „wyższy mózg ssaków” zajmuje się kierowaniem i koordynowaniem działania- integruje pracę całego naszego mózgu. Kiedy panujemy nad swoimi emocjami, to nasz mózg wygląda jak dłoń zgięta w pięść: mózg ludzki ma kontrolę na mózgiem gadzim. Kiedy jednak silne emocje biorą górę, porywają nas jak wzburzone fale i tracimy kontakt z racjonalnym umysłem i niesie nas ta fala wzburzenia czy lęku, to „mózg gadzi” zostaje odsłonięty i przejmuje kontrolę, a „mózg ludzki” zostaje niejako „zamrożony” i przestaje szefować naszym zachowaniom. Ten stan obrazuje otwarta dłoń, w której palce nie osłaniają już kciuka, ani śródręcza (mózgu gadziego). Kiedy znowu wracamy do stanu równowagi, silne emocje się wyciszają, a szefostwo wraca na swoje miejsce (palce zaginają się na dłoni tworząc pięść).
Ważne jest, że na każdym etapie zaskoczenia, złości frustracji – możemy skupić się na poszukiwaniu rozwiązania – zmusi nas to do myślenia i pozwoli to na utrzymanie „ludzkiego mózgu” na miejscu i nie dopuści „gadziego mózgu” do działania. Rozmawiając z dziećmi o tym jakie są emocje i jak zachowujemy się pod wpływem niektórych z nich – pomoże dzieciom zobaczyć, że dorośli też mają „gorszy dzień”, też popełniają błędy. Nie należy hamować emocji – bo wybuchniemy ze zdwojoną siłą – jak gotujący się garnek z mlekiem przykryty pokrywką. Omawiajmy emocje i jak w danej sytuacji się zachowujemy, żeby dzieci poprzez naśladownictwo wypróbowały nasze rozwiązania. Na przykład; „Wiecie co, ostatnio tak się zezłościłam, jak nie usłyszałam budzika i zaspałam do pracy, że musiałam sobie potupać zęby te emocje ze mnie wyszły”; albo „Było mi smutno, że nie odwiedzi mnie ciocia i pomogło mi w tym smutku głaskanie mojego kotka” … Opowiadając tym podobne historie z naszego życia – zachęcamy do dzielenia się swoimi metodami i do testowania naszych sposobów.
Oczywiście pisząc o emocjach, nie zapominajmy o agresji, bo należy wymienić jej różne podłoża. Przyczyn agresji może być nawet kilkanaście; oto wg mnie najczęściej spotykane grupy:
- konflikty psychologiczne,
- zaburzenia psychiczne,
- choroby somatyczne.
Agresja jest tak naprawdę ciekawym nie do końca zdefiniowanym zagadnieniem. Jako agresywne traktowane są takie zachowania, których ostatecznym celem jest umyślne skrzywdzenie innego człowieka. Część naukowców zalicza skłonności do agresji jako cechy wrodzone. Co stanowi przyczyny agresji? Okazuje się, że koncepcji, tak jak naukowców, jest ogromna liczba. Do najważniejszych można zaliczyć:
- można przyjąć, że skłonności do agresji są zarówno w pewien sposób wrodzone jak również nabywamy je poprzez miedzy innymi obserwację zachowań innych ludzi – już w trakcie życia.
- Wrodzonymi uwarunkowaniami agresji zajmował się już Zygmunt Freud; wg którego teorii, już od urodzenia w człowieku istnieją dwa popędy – jednym z nich jest popęd do zachowań agresywnych, drugim z kolei popęd ku odczuwaniu przyjemności.
- Ostatnia z przytoczonych teorii mówi, że przyczyny agresji tkwią w samym przebiegu naszego życia. Naukowcy odnotowali silną zależność, iż dzieci obserwujące agresję – głównie w przypadku, kiedy taka obserwacja dotyczy ich opiekunów – same w przyszłości wykazują zachowania agresywne. Można przyjąć, że dzieci widząc zachowania agresywne najbliższych, niejako zaczynają je traktować jako takie, na które istnieje po prostu pewne przyzwolenie.
Agresja może być również reakcją na przebodźcowanie, dziecko, do którego dociera za dużo sygnałów, jest przemęczone i nie potrafi znaleźć równowagi i rozładować wzbierającej się fali emocji – reaguje agresją. Stąd tak ważna jest czujność, wrażliwość i empatia na drugiego człowieka, aby pomóc w momencie kryzysowym rozładować dziecku nadmiar emocji. Agresja jest zachowaniem zmierzającym do skrzywdzenia drugiej osoby, może być:
- słowna –występuje w postaci poniżania, pomniejszania czyichś osiągnięć (wyzwiska, wulgaryzmy, bolesna krytyka, krzyki), może zawierać elementy zmuszania (na przykład: Jesteś głupi, nienawidzę cię, jesteś najgorszy na świecie i najgorzej rysujesz)
- psychologiczna – wiąże się z atakowaniem czyjegoś poczucia wartości i tożsamości, przy czym posunięta jest dalej, bo dotyczy całej osoby (np. poddawanie w wątpliwość czyjegoś zdrowia psychicznego) (W grupach przedszkolnych: Jesteś głupi, Nic nie potrafisz, Odgapiasz ode mnie)
- fizyczna – użycie siły fizycznej w stosunku do innej osoby w postaci: ręki, nogi, głowy, zębów – bicie, kopanie, popychanie) lub innych przedmiotów (np. nóż, uderzanie, rzucanie) – z moich obserwacji wynika, że agresja fizyczna jest najczęściej praktykowana przez dzieci w wieku przedszkolnym)
Mogę przytoczyć inny podział rodzajów agresji:
- kierowana na innych ludzi: np. bicie, szarpanie, gryzienie…
- kierowana na przedmioty: niszczenie sprzętów, zabawek; przedmiotów należących do innych,
- kierowana przeciwko samemu sobie: głodzenie się, szeroko rozumiane samookaleczenia,
Prawie każdy akt samozniszczenia pełni rolę zarówno obronną, jak i przystosowawczą w sensie realizacji, wcielania w życie ważnych zinternalizowanych (przyjąć za własne narzucane z zewnątrz postawy, poglądy) wartości i norm przyjętych od osób znaczących. Zachowania agresywne i autoagresywne można nazwać obronnymi, ukierunkowanymi na własną obronę – w tym poczucie własnej tożsamości, wartości i kontroli – mającymi bronić siebie przed zniszczeniem czy załamaniem nerwowym. Jest to rodzaj buforu bezpieczeństwa, który odpala się w krytycznym momencie; jednak jak dziecko jest w ciągłym stresie, przebodźcowaniu – to takie napady stają się głębsze i częstsze.
Przebodźcowanie, nadmiar emocji, kłótnie rodziców, zgubienie zabawki, choroba przyjaciela – wiele sytuacji wywołuje stres u dzieci – możemy jednak w codziennej pracy, uwrażliwiać dzieci na ich emocje i pomóc im ten stres redukować, aby nie dochodziło do zachowań agresywnych czy autogresji.
Kiedy złość i agresja stają się „sposobem” na życie, stają się wydeptaną ścieżką do rozładowania napięcia – pamiętać należy prezencyjnie o negatywnych aspekty złości; a są to:
– złość i agresja jako metoda rozwiązywania życiowych problemów, zarówno tych małych jak i dużych
– złość i agresja środkiem do utrzymania władzy i kontrolowania innych, zastraszania
– złość i agresja jako droga do zdobycia autorytetu w oczach innych,
– złość i agresja metodą na zachowanie dystansu, czy przyjmowanie pozy wyższości,
– złość i agresja jako tarcza obronna przed wstydem i poczuciem zagrożenia, czy przed odczuwaniem innych emocji,
– złość i agresja jako lek na odrzucanie odpowiedzialności,
– złość i agresja jako wyuczony, zastępczy sposób komunikowania się.
Stres definiujemy jako stan przeciążenia psychicznego i fizycznego, może pojawiać się, kiedy:
- dziecko nie możemy sprostać wymaganiom, jakie stawia przed nami świat zewnętrzny (nauczyciele, rodzice, rówieśnicy – np. jazda na rowerze)
- dziecko nie jest gotowe na zmiany, szybkie tempo życia wymaga od dzieci ciągłej gotowości do adaptacji nowych warunków,
- na drodze dziecka do realizacji celu pojawiają się trudności,
- doświadczamy wielu nowych sytuacji w krótkim czasie (pandemia, home-office, niezrozumiała dla wielu dzieci ogromna ilość zmian i nerwowa atmosfera w domu i przedszkolu)
Inaczej mówiąc stres to zespół reakcji psychofizycznych organizmu na zdarzenia i silne bodźce: uznane przez człowieka jako niezgodne z zakodowanymi w jego świadomości i podświadomości: normami, kryteriami, zasadami, oczekiwaniami, poczuciem wartości, poczuciem bezpieczeństwa.
Natomiast źródłem chronicznego stresu w przedszkolu mogą być tzw. psychospołeczne warunki:
– przeciążenie (np. gdy nauki jest zbyt dużo, jest zbyt trudna do wykonania w zadanym czasie)
– niedociążenie (np. gdy nauka jest prosta i monotonna, nie angażuje umiejętności i wiedzy, nie wykorzystuje dziecka możliwości),
– niejednoznaczność roli (np. gdy prawa i obowiązki dziecka nie są określone),
– konflikt w grupie z rówieśnikami;
– brak akceptacji, wsparcia, zrozumienia ze strony nauczycieli czy rówieśników
Odreagowanie na reakcję stresową powinno mieć charakter aktywności fizycznej, ponieważ jest wtedy naturalnym uzupełnieniem tego elementu w mechanizmie reakcji stresowej, którego człowiek współczesny jest pozbawiony. Najprościej rzecz ujmując nasz mózg posiada pierwotny mechanizm, który nadal funkcjonuje w momencie naszych narodzin. W taki sposób przyglądając się emocjom i stresowi; muszę przyznać, że nie zgodzę się z powszechnym przekonaniem, że małe dzieci nie radzą sobie z emocjami; radzą sobie i nawet doskonale je sobie redukują dążąc do utrzymania ich równowagi.
- Dziecko chce coś dostać,
- rodzic/ opiekun odmawia
- Dziecko złości się, krzyczy – mamy stres i wyrzut adrenaliny
- Dziecko miota się, tupie, krzyczy, płacze (niestety czasem bije)
- Następnie wtula się w mamę, idzie do drugiego pokoju – organizm się wycisza
- Mniejsze dzieci mogą w ramionach mamy usnąć i po drzemce wracają totalnie wyciszone i w pełnej równowadze gotowe do poznawania świata.
Do takiego koła, obrotu emocji nasz mózg się przyzwyczaił stres – redukcja stresu mechaniczna (płacz/ krzyk/ bieg. Niestety obecne normy zachowań społecznych nie zezwalają na płacz, krzyk – zachowania te definiowane są jako przejaw słabości; więc gdzie nasz organizm ma pozbyć się adrenaliny i stresu? Sytuacja się powiela, nakręca; zarówno nauczyciele jak i dzieci balansują między wybuchem adrenaliny i tłumieniem emocji i reakcji na stres w kroku drugim.
Stres związany z przedszkolem działa jak „kropla drążąca skałę”, prowadzić może do stanów depresyjnych, zaburzeń lękowych, problemów z koncentracją, chronicznym zmęczeniem, apatią lub do stanów agresji. Stres otrzymywany w przedszkolu – dziecko przenosi na relacje w domu i odwrotnie.
Działaniem prewencyjnym przeciwdziałającym skutkom narażenia na chroniczny stres dzieci oraz nauczycieli może być np.: relaksacja, regulacja oddychania oraz ćwiczenia fizyczne.
- Relaksacja to praktyczne narzędzie służące do głębokiej regeneracji ciała, umysłu i układu nerwowego. Polega na naprzemiennym napinaniu i rozluźnianiu różnych grup mięśni. Najprostsze przykłady ćwiczeń znajdują się online i są ogólnodostępne (np. uważność żabki)
- Oddech dodaje energii. Umiejętne oddychanie pomoże zregenerować układ nerwowy oraz zmniejszyć napięcie fizyczne i psychiczne. Od najmłodszych lat należy uczyć dzieci prawidłowego oddechu (pomocne ćwiczenia np. „dmuchanie świeczek”, „chłodzenie herbaty”…)
- Ćwiczenia fizyczne – indywidualne lub grupowe, podczas których przy okazji ćwiczeń można wprowadzić ćwiczenia integracyjne, czy różnego rodzaju misje, które ukierunkowane są na współpracę grupy.
- przypomnij sobie i omówmy z dziećmi agresywne sytuacje z przeszłości – i pomyśl, że złość wtedy też minęła, zapytajmy co zadziałało, co mogli zrobić inaczej. Ważne jest, aby podczas rozmowy nie stworzyć atmosfery obwiniania i rozpamiętywania – raczej konkurs na „poszukiwaczy rozwiązań”; warto powiedzieć o tym, co nas złości – jak się czujemy i jakie zachowanie nam przeszkadza – a jakie pomaga (rozmowa pomaga rozładować napięcie i poczuć się lepiej; hałas pogarsza nastrój i nie mogę zebrać myśli)
- można wspólnie poszukać sposobów, jak radzić sobie ze złością. (stworzyć koło wyboru, narzędzie pozytywnej dyscypliny i wpisać na nim grupy pomysły np. tup w miejscu, ugnieć maskotkę, zrób pajacyki)
- przydatnym narzędziem jest również wprowadzenie do grupy technik samoregulacji (self-reg) – jest to nauka nauka samoświadomoći, uważności, jak nie zagłuszać sienie ani swoich potrzeb oraz jak słuchać drugiego człowieka
agresja, furia, szał czyli oblicza złości jako odpowiedź na przebodźcowanie?
Złość jest naturalną emocją, która pojawia się w życiu każdego człowieka, nie jest ani dobra ani zła, po prostu jest. Może tak być, kiedy coś przeszkadza w osiągnięciu celu, na którym mu zależy, lub uniemożliwia mu zaspokojenie własnych potrzeb np przynależności do grupy rówieśniczej. Ze względu na to, że osoba doświadczająca złości nie czuje się w sposób komfortowy, zaliczana jest jednak do emocji negatywnych, ma wiele odcieni, różny stopień intensywności, może wahać się od lekkiego poirytowania czy rozdrażnienia do furii i szału. Polecam czytanie z dziećmi książek o emocjach np. Uczuciometr Inspektora Krokodyla, gdzie można zapoznać się z technikami różnych zwierzątek na różne natężenie emocji. Drugą pozycją jest Kolorowy Potwór – który w barny i prosty sposób wchodzi z nami w podstawowe emocje.
Bardzo ważna jest uważność na siebie i na drugą osobę, stąd tak pomocne okazuje się opisywanie emocji – czyli „Co się dzieje, kiedy się złościmy?”(kiedy jesteśmy smutni/ weseli/ zawstydzeni)
Wytłumaczmy sobie, rodzicom oraz dzieciom, że ukrywanie złości lub udawanie przed sobą, że się jej wcale nie odczuwa, nie jest dobrym wyjściem, bo wymaga bardzo wiele energii, którą można lepiej wykorzystać.
Warto omówić z grupą pozytywne aspekty złości; takie jak pomaganie w rozpoznawaniu swoich potrzeb, złość daje sygnał, że dzieje się coś niedobrego, jak również złość ostrzega innych, że coś jest nie w porządku. W aspekcie rozwojowym złość zwiększa świadomość siebie, ponadto wzmacnia poczucie tożsamości, ustawia granice, ponadto jest sposobem wyzbycia się uczuć bezsilności i rozpaczy, redukuje emocje oraz skłania do szukania nowych rozwiązań starych problemów.
Nauczycielu bądź wspierający, wyrozumiały oraz otwarty na emocje i potrzeby dziecka
Aby być uważnym i empatycznym – musisz zadbać Nauczycielu o siebie. Bez względu na to, czy po stresującym dniu lub jakimś nieprzyjemnym zdarzeniu czujesz w sobie nadmiar emocji (wszystko się „gotuje”), czy też jesteś zupełnie bez sił, lekarstwo jest takie samo – ruch! Odreagować należy zawsze wtedy, kiedy czujemy, że jesteśmy zbyt napięci. Najlepiej jak najszybciej po sytuacji, która to napięcie spowodowała. Im szybciej nastąpi odreagowanie, tym lepiej, szybkość odreagowania wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie.
Reasumując można przyznać, że poświęcanie czasu na odreagowanie zabiera nasz czas na relacje z bliskimi, jednak człowiek wyluzowany, odstresowany, otwarty będzie lepiej i bardziej wartościowo wchodził w relacje. Człowiek odstresowany jest bardziej cierpliwy i będzie mógł więcej dać z siebie swoim bliskim.
Rozmawiajmy z dziećmi o emocjach i jak sobie z nimi radzić! Niech ten nawyk będzie naszym codziennym rytuałem. Wykształćmy Przedszkolaki świadome siebie i swoich emocji. Przypominajmy im, że nie ma złych i dobrych emocji – wszystkie są OK i wszyscy je mamy; nie jest ważne jaką masz teraz emocje – ważne co zrobisz pod jej wpływem.