dziecko nadwrażliwe
Rozwój

Wysoko wrażliwe dziecko a szkoła

Nie sądzę, żeby była jedna sprawdzona „recepta” czy „przepis” na to jak postępować z dziećmi, które więcej, mocniej, bardziej czują i analizują każdy swój ruch oraz osób w ich otoczeniu. Wysoka wrażliwość nie jest ani zaburzeniem, ani problemem, ani wadą – jest to specyficzna właściwość układu nerwowego pod kątem temperamentu.  Pamiętajmy, że stwierdzenia „jak się postarasz dasz radę”. „nie ma o co płakać/ czego się bać”; „jesteś duża i tak nie wypada” nie pomogą ani uczniowi w danej sytuacji się wyciszyć – ani nam zbudować z nim relację opartą na zaufaniu i empatii. Czasem nie trzeba słów, pouczeń; wystarczy towarzyszyć i zapytać „jak mogę Ci pomóc?”

Pamiętajmy, że głębokie przetwarzanie u dzieci wysoko wrażliwych często mylone jest z lękiem; podczas gdy lęk jest uczuciem, które pomaga nam uniknąć groźnych dla nas sytuacji; jest naturalnym elementem naszego życia.

Czym jest nadwrażliwość wśród dzieci i młodzieży szkolnej? Jak możemy jako nauczyciele czy rodzice wspierać nadwrażliwych uczniów w szkole, w domu?

Nadwrażliwość może przybierać różne postacie, może być między innymi

  • emocjonalna,
  • słuchowa,
  • wzrokowa,
  • dotykowa
  • czy nadwrażliwość na dane grupy pokarmów.

W niniejszym artykule chciałabym skupić się na nadwrażliwości emocjonalnej.

Należy pamiętać, że ani radosnych, ani smutnych emocji nie da się unikać. Im bardziej pozwalamy sobie i uczniom na ich przeżywanie, im mniej je tłamsimy w sobie, tym łatwiej nam je wyciszyć i pozwolić, aby emocje zmieniały się i nie „zawieszały” się i pogłębiały w jednym obszarze. Ponadto, wszystkie emocje wykorzystują ten sam kanał psychiczny, wzbranianie się przed negatywnymi blokuje także te pozytywne: radość, entuzjazm czy fascynację.

Wrażliwość emocjonalna jest w dużej mierze pokrewna z tematem inteligencji emocjonalnej. Składają się na nią kompetencje dziecka, które pozwalają mu na rozpoznawanie własnych i cudzych stanów emocjonalnych, samoregulację w tym kontekście i umiejętności radzenia sobie ze swoimi i cudzymi emocjami. Jak wiadomo sfera

Dziecko, które jest nadwrażliwe można powiedzieć, że jest ewidentnie bardziej empatyczne. Z mojej praktyki wynika, że nadwrażliwe emocjonalnie dzieci czasem wręcz za bardzo w coś się angażują, i przy tym potrzebują dłuższego niż przeciętnie czasu, by emocjonalnie dojść potem do siebie, często w samotności, której się obawiają i jednocześnie potrzebują. Zauważmy, że w klasach uczniowie nie mają za wiele przestrzeni na to, by zaznać samotności czy intymności; a co dopiero powiedzieć o ciszy. Niektóre moje zaprzyjaźnione szkoły wprowadziły przestrzenie ciszy na korytarzu – wytłumione dźwiękoszczelnymi szybami pomieszczenie z pufami przeznaczone do relaksu. W mniejszych placówkach, które nie były w stanie wyposażyć tak żadnej Sali – powstały w klasach kąciki z antystresowymi gnieciuchami i słuchawkami tłumiącymi dźwięki. Część uczniów wstydzi się korzystać ze słuchawek, jednak z czasem staje się to naturalne, że zakładają słuchawki nawet jak chcą powtórzyć materiał przed sprawdzianem – słuchawki nie stały się „naznaczeniem uczniów z problemami” – wychowawca wprowadził to narzędzie jako gadżet pomagający się wyciszyć, skupić.

Psychoterapeuta humanistycznego Saver Tomaselli stworzył charakterystykę osób nadwrażliwych, a cechy, które wymienił można dopasować zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Nadwrażliwość definiują następujące kryteria[1]:

  • zdolność do empatii i zrozumienia subtelnych emocji drugiej osoby, zwerbalizowanych lub nie, której towarzyszy nadmierne dostosowanie się do jej oczekiwań;
  • niezbyt precyzyjne rozeznanie własnych emocji;
  • potrzeba pomagania innym, troszczenia się, bycia w kontakcie;
  • potrzeba samotności dla wyciszenia emocji, regeneracji sił;
  • praktykowanie skutecznego wyparcia tych elementów rzeczywistości, które nie pasują do wyidealizowanego obrazu świata, co pozwala ufnie patrzeć w przyszłość;
  • częste poczucie bycia ocenianym, zagrożonym, obserwowanym;
  • silne odczuwanie pozytywnych emocji i solidarności grupowej w chwilach udanej współpracy, poczucie koleżeństwa;
  • niezgoda na niesprawiedliwość, rzeczywistą lub odczuwaną, bez względu na to, czy dotyczy to danej osoby, czy kogoś innego, nawet niezwiązanego emocjonalnie;
  • skrajna potrzeba prawdy i autentyzmu, nieakceptowanie kłamstwa i niespójności.

Można więc przyjąć, że taka nadwrażliwość często może prowadzić do nadmiernego ulegania oczekiwaniom innych, czyli do zachowywania się wobec drugiej osoby tak, jak ona sobie tego życzy, bez dbania o własne wartości i swoją tożsamość.

Jak sobie radzić?

Pracujesz z uczniem nadwrażliwym? Pamiętaj o pewnych czynnikach, które pomagają w nauce lepszego zrozumienia siebie przez dziecko. Ważna jest ścisła współpraca z rodzicami dziecka wysoko wrażliwego; ogromne znaczenie ma wsparcie i zrozumienie dziecka zarówno w szkole jak i w dom.

Poniżej proponuję kilka wskazówek do pracy z uczniami wysoko wrażliwymi:

  • Ważne, aby uczniowie wysypiali się przez co najmniej osiem godzin w nocy. Wyspany organizm, wyciszony układ nerwowy budują możliwość stabilniejszego pokonywania codziennych wyzwań; w tym obszarze bardzo ważna jest współpraca z rodzicami i uświadamianie ich o tym jak ważny jest sen, odpoczynek i dobre odzywania dla rozwoju młodego organizmu
  • Pamiętaj o zaspokojeniu potrzeb biologicznych dziecka. Pomocne staje się regularne przyjmowanie posiłku, najedzone i odpowiednio nawodnione dziecko ma szansę skupić swoją uwagę na emocjach go otaczających, nie jest dodatkowo „alarmowane” niezaspokojonymi potrzebami pierwszego rzędu. Ponadto ważne jest, aby dziecko nie przyjmowało za dużo słodkich gazowanych napojów oraz aby posiłki były odpowiednio zbilansowane.
  • wprowadzenie i utrzymanie stałego harmonogramu dnia pomaga w uniknięciu niezaplanowanych zaskoczeń, fal emocji, niepewności. Dzieci bardzo lubią, jak dzień jest podobny do dnia, są stałe godziny posiłków czy aktywności.
  • Najlepsze są krótkie i częstsze przerwy w ciągu dnia; aby dziecko mogło na bieżąco „analizować” emocje. Ważne, aby poznać jakie sytuacje są najbardziej emocjonalne dla naszego ucznia i pomagajmy mu towarzysząc, obserwując i przypominając o czasie dla siebie.
  • Warto także pomyśleć o pomocy i wizytach u psychologa; który odpowiednio poprowadzi terapie z naszym podopiecznym
  • Dobrze jest znaleźć z dzieckiem hobby i na nim się skupić. Dodatkowe zajęcia, niekoniecznie ruchowe, pomogą zająć myśli, zmienić otoczenie, poznać nowe osoby
  • Rozmawiaj o emocjach, nazywaj swoje uczucia, stany i opowiadaj co wówczas czujesz, co robisz jak „wychodzisz” z danej emocji; porównać można emocje do fal na wzburzonym morzu – zarówno radość jak i żal nas poniosą, ale w końcu te fale ustają, cichną i nauczmy dzieci sztuki obserwacji emocji swoich oraz innych
  • Pozwól uczniowi wejść w kontakt, dołączyć do grupy kiedy jest na to gotowe (oczywiście jak masz taką możliwość podczas zajęć)
  • Porozmawiaj jako wychowawca z rodzicami na temat przychodzenia dziecka do szkoły, może warto, żeby przyprowadzać dziecko wcześniej, kiedy jest mniej uczniów, gdy jest ciszej w budynku szkoły
  • Pomocna będzie także relaksująca muzyka; zajęcia z jogi czy mindfullness
  • Zalecana jest rozmowa z dzieckiem i obserwacja jego reakcji, ponieważ np. dodatkowe zajęcia mogą stanowić dodatkowe bodźce, których przezwyciężenie i opanowanie będzie dla dziecka dużym wyzwaniem
  • Pomocne może stać się wprowadzenie miejsca ciszy, czy kącika z różnymi gnieciuchami, pufami czy maskotkami, gdzie dziecko w przypływie emocji będzie mogło się tam udać i wyciszyć (przesłanki Pozytywnej Dyscypliny, Porozumienia Bez Przemocy)

Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny, nie wszyscy reagują tak samo w danej sytuacji, bądźmy otwarci i towarzyszmy naszym podopiecznym w ich codziennych wędrówkach po krainie emocji. Dla jednych dzieci ważne jest, aby się wykrzyczeć w momencie napięcia, wypłakać – pozwólmy uczniowi na to, jest to naturalny „wentyl bezpieczeństwa”. Najważniejsza jest nasza obecność, wsparcie i zrozumienie. Nie zmieniajmy dzieci, nie zmuszajmy ich do żadnych aktywności, czy do „łamania swoich granic”. Uczmy się jak im towarzyszyć i wspierać je na każdym etapie ich rozwoju.

[1] „Jak ukoić swoje wewnętrzne dziecko” Ariane Calvo, (wydawnictwo Muza)

 

Agnieszka Chęcińska Kopiec
Agnieszka Chęcińska Kopiec, phd, jestem nauczycielem akademickim, adiunktem, doktorem nauk o zarządzaniu, akredytowanym praktykiem tutoringu, certyfikowanym trenerem minimediacji (w duchu wychowania bez przemocy NVC); certyfikowanym edukatorem pozytywnej dyscypliny rodziców oraz nauczycieli oraz Trenerem Umiejętności Społecznych TUS I oraz II stopnia.
Pomagam rodzicom i nauczycielom budować relacje oparte na miłości, empatii, szacunku, które są podstawowymi wartościami podczas długotrwałego procesu wychowania kompetentnych i szczęśliwych dzieci.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close