Pierwsze samodzielne wakacje pierwszaka, czyli czy warto zapisać dziecko na obóz lub kolonię?!
Pierwsze samodzielne wakacje dziecka to ogromne wyzwanie nie tylko dla maluchów, ale również dla rodziców. Do ostatniej chwili zastanawiamy się czy pojęliśmy słuszną decyzję zapisując naszego pierwszaka na obóz czy kolonię. Zastanawiamy się czy to nie za wcześnie, czy nasze dziecko będzie bezpieczne, czy nie będzie chodziło głodne, czy odpowiednio się ubierze, czy nie złapie kleszcza, czy będzie się dobrze bawiło. Takich pytań jest naprawdę wiele, a odpowiedź jest jedna: warto!
Wakacyjne obozy i kolonie to nie tylko wspaniała przygoda dla dzieci, ale też świetna zabawa, nauka samodzielności, to nowe doświadczenia, umiejętności, ale i przyjaźnie, które nie rzadko pozostają na całe życie.
Dlaczego warto zapisać dziecko na kolonię lub obóz?
Dzieci uczą się przezwyciężać tęsknotę za domem. Podczas wyjazdu dzieci tęsknią za rodzicami, rodzeństwem, dziadkami i bliskimi, co jest w pełni naturalne. Jest to szczególnie widoczne w pierwszych dniach wyjazdu, kiedy uczestnicy dopiero się poznają, zawierają znajomości, uczą życia kolonijnego i obozowego. Po dwóch dniach smutek zamienia się w radość, wygłupy i zabawę, a dzieci nie tylko przestają dzwonić do rodziców, ale też niezbyt chętnie odbierają telefony zatroskanych opiekunów, tłumacząc, że są zajęte. Dzieci już nie mają czasu tęsknić za domem, biorą udział w zajęciach, śpiewają, tańczą, grają, rozmawiają, spędzają czas z przyjaciółmi. I uwierzcie, że dzieci, którym na początku zdarza się zapłakać za rodzicami, pod koniec obozu czy kolonii również płaczą, ale tym razem tylko dlatego, że wyjazd tak szybko się kończy!
Dzieci szybko nawiązują nowe znajomości i przyjaźnie na całe życie. Obóz w lesie czy kolonia w pensjonacie to idealne miejsca na poznanie rówieśników, na zawarcie niezwykle pięknych znajomości. Dzieci wspólnie się bawią, śpiewają, przygotowują do festiwali i kabaretów, grają w planszówki, biorą udział w olimpiadzie sportowej, opowiadają sobie dowcipy, spędzają razem czas przy ognisku, w namiocie czy na stołówce. Zorganizowany wypoczynek to doskonałe miejsce do przeżywania wspólnych przygód i zbierania doświadczeń, które budują silne przyjaźnie na całe życie!
Aktywnie spędzają czas. Jest to naprawdę ważne, szczególnie w obecnych czasach, kiedy wszyscy tak dużo czasu spędzamy przed ekranami. Na kolonii czy obozie dzieci mogą biegać po lesie, kąpać się w morzu, grać w piłkę na plaży, skakać, tańczyć, wspinać się, strzelać z łuków, grać w ping-ponga, w badmintona, klasy czy gumę. Wszystko to jest dla nich o wiele zdrowsze niż symulowane rozgrywki na PlayStation.
Odkrywają nowe pasje. To tu dzieci mogą robić rzeczy, których inaczej mogłyby nie doświadczyć. Bo nawet, jeśli dziecko nigdy wcześniej nie pomyślało o strzelaniu z łuku, to z wakacji może wrócić “zarażone” łucznictwem. A kto wie, może po pierwszym występie kabaretowym odkryje zajawkę aktorską?
Dzieci stają się bardziej samodzielne. Podczas wakacji spędzanych bez rodziców, dzieci muszą zadbać nie tylko o siebie, ale też o swoje rzeczy. Muszą samodzielnie pościelić swoje łóżko i umyć naczynia po posiłku. Muszą samodzielnie wybrać ubranie odpowiednie do pogody, pamiętać o kąpieli i umyciu zębów. Być może po raz pierwszy muszą nauczyć się zarządzać własnymi pieniędzmi, aby nie wydać całego kieszonkowego w ciągu kilku dni. Każdego dnia dzieci zdobywają nowe doświadczenia i umiejętności, które sprawiają, że są bardziej samodzielnie.
Uczą się pokonywać pierwsze trudności. Na różnych wyjazdach zdarzają się najróżniejsze “wypadki”, które dla dorosłych mogą wydawać się błahe, a dla dzieci są wielką katastrofą. Co takiego może się zdarzyć na kolonii czy obozie? Dzieci mogą zgubić ręcznik albo kubek. Mogą im przemoknąć buty. Mogą zapomnieć posmarować się kremem przed wyjściem na plażę. Mogą zedrzeć kolano. Ale to wszystko pokazuje, że w życiu nie zawsze wszystko nam wychodzi. Pomimo tego, że coś się nie uda, to nadal będzie dobrze. Z każdym problemem można sobie poradzić. Nawet, jeśli nie samodzielnie, to z pomocą opiekuna, kolegi czy koleżanki. Zawsze będą osoby, które chcą pomagać i wspierać. Dzieci przekonają się, że małe niepowodzenia nie są końcem świata.
Zdobywają nowe umiejętności. Podczas wyjazdów zorganizowanych uczestnicy są „delegowani” do różnych zadań. Mają warty, podczas których pilnują obozu i “służby” w kuchni, podczas których dbają o stołówkę i pomagają w przygotowaniu posiłków. Rodzice często są zaskoczeni, kiedy po powrocie do domu ich pociechy są chętne do obierania ziemniaków, mycia warzyw czy nalegają na posprzątanie po obiedzie. Podczas zajęć dzieci uczestniczą w zajęciach przyrodniczych, rękodzielniczych, tanecznych, sportowych, survivalowych, uczą się udzielania pierwszej pomocy. Każde nowe zajęcia to dla naszych pierwszaków nowe umiejętności.
Próbują nowych posiłków. Ja wiem, że są dzieci, które jedzą “wszystko”, ale z doświadczenia wiem też, że jest bardzo dużo dzieci, które jedzą tylko ulubione dania i niechętnie próbują nowości. Na kolonii czy obozie uczestnicy nie dostają przed posiłkiem menu, z którego mogą wybrać ulubione danie, ale jedzą to, co przygotuje Pani kucharka czy Pan kucharz. Dzięki temu dzieci odkrywają, że “nowe” może być naprawdę dobre, a po wyjeździe rodzice mają w domu znacznie większe pole do popisów kulinarnych.
Odkrywają nowe miejsca na mapie Polski. Bez względu na to, gdzie dzieci wyjadą na wypoczynek, mają szanse poznania nowego miejsca w kraju. Mogą nie tylko zwiedzać miasto i okolice miejsca, do którego się wybrali na wypoczynek, ale podczas kolonii i obozów bardzo często organizowane są dodatkowe wycieczki, np. do ZOO, muzeum, parku rozrywki, centrum nauki czy na starówkę jednego z większych miast na mapie Polski.
Przeżyją niezapomnianą przygodę. Bez względu na to czy nasz pierwszak wyjedzie na swoją pierwszą kolonię, na obóz harcerski, obóz sportowy czy obóz taneczny – będzie to dla niego wspaniała przygoda, którą zapamięta na całe życie. To tu będzie się uczyć, doświadczać, eksperymentować, wygłupiać, przezwyciężać swoje słabości, a przede wszystkim doskonale się bawić!