minimediacje z przedszkolakiem
Rozwój

Minimediacje – narzędzie budowania pewności siebie przedszkolaka

Porozumienie Bez Przemocy, którego twórcą był Marshall B. Rosenberg, opiera się na założeniu, że nasze niezaspokojone potrzeby wpływają na nasze zachowania. Wszyscy mamy te same potrzeby, ale każdy z nas wybiera inną strategię na ich zaspokojenie. Konflikty nie pojawiają się na poziomie potrzeb, a na etapie wyboru strategii ich zaspokojenia. Problem powstaje wtedy, kiedy dwie osoby uważają, że ich strategia jest jedyna i najlepsza.

Każdy z nas ma potrzebę kontaktu, zabawy, spokoju, autonomii, sensu czy rozwoju i jednocześnie każdy z nas ma inny pomysł na to, jaką strategią tę potrzebę zaspokoić. Podczas minimediacji nie nastawiamy się na szukanie winnego, a całą energię skupiamy na odnalezieniu niezaspokojonych potrzeb oraz ukierunkowaniu się na znalezienie rozwiązania. Jako rodzic lub wychowawca, stwórz przestrzeń dzieciom na samodzielne rozwiązanie konfliktu. Pomóż dziecku, wesprzyj je, ale nie dawaj gotowych rozwiązań! Takie postępowanie daje dziecku poczucie sprawczości, bezpieczeństwa oraz kontroli. Dziecko potrzebuje bycia „usłyszanym” i „zobaczonym”.

Podczas minimediacji wykorzystujemy narzędzie SNO: Słyszę – Nazywam potrzeby – Otwieram okno na rozwiązania. Możemy wyróżnić następujące kroki na drodze wyjścia z konfliktu:

  • Słucham – czyli każdy mówi, czego potrzebuje,
  • Nazywam potrzeby – pytam „co możemy zrobić, by każdy był zadowolony”,
  • Otwieram się na rozwiązania – bardzo ważne, aby każdy mógł swoje pomyły wypowiedzieć i je usłyszeć,
  • Wspólnie wybieramy pomysł, który „pasuje” każdemu. Pamiętajmy, że dla każdego pomysłu istnieje wiele sposobów realizacji.

Ktoś kiedyś powiedział bardzo mądre słowa: „Emocje są jak dziecko w samochodzie – nie posadzisz ich za kierownicą, ale też nie zamkniesz w bagażniku”.

Gdy mamy na horyzoncie dużo wolnego czasu z dzieckiem, wykorzystajmy ten dar jak możemy najlepiej. Proponuję, aby podczas wakacji skupić swój czas oraz uwagę na budowaniu pewności siebie przedszkolaka. Spróbujmy wzmocnić swoją uważność i wrażliwość na potrzeby, jakie kryją się za niektórymi zachowaniami, nauczmy się słuchać i słyszeć, co mówią nam dzieci. Zmieńmy swoje nawyki i zacznijmy używać języka pełnego empatii i wsparcia. Pochwały zastąpmy zachętami. Mogę jedynie zachęcić was do tego i podać kilka wskazówek – jak czytać mapę relacji, by zbudować silną, odporną na burze relację rodzinną.

Jakie narzędzia minimediacji (bazującej na Porozumieniu Bez Przemocy – PBP, z ang NVC Nonviolent Communication) można wykorzystać, aby wzmacniać poczucie pewności siebie u dziecka? Ważne jest, aby dziecko wiedziało, że

  • Każdy z nas jest ważny.
  • Każdy zasługuje na szacunek.
  • Wszyscy mamy wartość, choć nie każdy ma jej poczucie.
  • Każdy z nas jest wystarczająco dobry.

Komunikaty wypowiadane przez dorosłych, zarówno rodziców jak i wychowawców, budują obraz dziecka w jego oczach, na podstawie komunikatów z zewnątrz buduje ono swoją samoocenę. Dlatego zwracaj się do dziecka z szacunkiem, bierz pod uwagę jego autonomię, licz się z jego zdaniem. Zacznij od prostego ćwiczenia – zwracaj się do dziecka tak, jak lubi! Nie używaj zdrobnień, ksywek, etykietek (misiaczku, tłuścioszku, leniuszku, Kasieńko itp.).

 

Minimediacje nauczyły mnie słuchania oraz „słyszenia” tego, co kryje się za słowami dzieci; nauczyłam się widzieć, jakie niezaspokojone potrzeby stoją za ich zachowaniami. Dzieci muszą czuć się usłyszane – wtedy mają możliwość otwarcia się na rozwiązania! Bądź z dzieckiem w jego potrzebie! – naucza Marshall Rosenberg, twórca Porozumienia Bez Przemocy. Wykorzystując minimediacje jako narzędzie towarzyszenia dziecku w sytuacji konfliktowej, zobaczycie radość w oczach dzieci, które poczują się usłyszane oraz zaopiekowane, które odczują, że ich zdanie jest brane pod uwagę, że są wartościowe.

 

Minimediacje, czyli – jak towarzyszyć dziecku w trudnych momentach, w konfliktach; jak stać się częścią rozwiązania, a nie stroną konfliktu. Kiedy mamy więcej czasu, poświęćmy go na poprawę naszej relacji z naszymi najbliższymi. Mówmy o swoich uczuciach, dzielmy się przemyśleniami, a co najważniejsze, uczmy się otwierania na rozwiązania proponowane przez nasze dzieci. Nie starajmy się dawać zawsze gotowych rozwiązań; nie szukajmy winnych, skupmy się na znalezieniu rozwiązania. Pamiętajmy, że dla każdego konfliktu istnieje wiele rozwiązań i zachęcajmy naszych bliskich do szukania ich. Można wprowadzić zabawę w szukanie przyczyn różnych emocji u siebie, na przykład „Jestem wesoła, bo świeci słońce i mogę pospacerować dłużej z psem” lub „Jestem smutna i zła, bo gdy parkowałam przed domem, ktoś zajął wybrane przeze mnie miejsce”! Uczmy dzieci, że czasem też mamy gorszy nastrój i jest to całkowicie normalne.

Gdy dziecko jest usłyszane, gdy bierzemy jego zdanie pod uwagę, wtedy właśnie budujemy fundamenty pod jego pewność siebie. Dziecko czuje, że szanujemy jego zdanie, jego przestrzeń, intymność, że może decydować!

 

Minimediacje bazują na Porozumieniu Bez Przemocy, które daje nam cudowne narzędzie w postaci języka żyrafy – pełnego empatii, opierającego się na rozpoznawaniu potrzeb i uczuć swoich oraz otwarciu się na drugiego człowieka. Natomiast szakal, to żyrafa, która nie potrafi się komunikować. Język szakala łatwo rozpoznać, bo w czasie rozmowy posługuje się etykietami (jesteś dzieckiem, więc nie masz nic do powiedzenia), stereotypami (dziewczynki są grzeczne, chłopcy mogą broić), uogólnieniami (wy, dzieci, nic nie potraficie). Szakal straszy karami (jeśli nie posprzątasz zaraz pokoju, to oddam wszystkie twoje zabawki biednym dzieciom) lub kusi nagrodami (jeśli zjesz obiad, dostaniesz cukierka). Szakal oczekuje, że inni spełnią jego żądania. Inni są po to, by zaspokajać jego potrzeby. Jeśli tak się nie dzieje, szakal kąsa, gryzie, drapie… i już jesteśmy w środku konfliktu. Dzieci uczą się obserwując nas i słuchając, ćwiczmy zatem wyrażanie siebie i słuchanie, pomoże to w przyszłości naszym dzieciom funkcjonować poprawnie w społeczeństwie. Nauczmy je uważności i wrażliwości na siebie i na drugiego człowieka. Pozwalajmy dziecku na przeżywanie swoich emocji, towarzyszmy im i wspierajmy.

 

Minimediacje – czyli zakończenie konfliktu werdyktem WIN-WIN (WYGRANY-WYGRANY). Towarzyszenie dzieciom w konflikcie nauczyło mnie, jak ważne jest podejście win-win. Nigdy nie lubiłam słowa „kompromis” i dopiero minimediacje otworzyły mi oczy na znaczenie tego słowa. Kompromis ma nagatywne zabarwienie, od razu nasuwa się nam myśl o tym z czego musimy zrezygnować, jak ustąpić i ogarnia nas smutek bądź złość lub inne trudne emocje. Kompromis kojarzy się z poddaniem, ustąpieniem, podczas gdy minimediacje stawiają na wygraną obu stron. Pamiętajmy o tym. Zaufajmy dzieciakom, towarzyszmy im przy szukaniu rozwiązań, pokażmy, że liczymy się z ich opinią. Świętujmy razem nawet drobne sukcesy, okazujmy, jak ważne jest docenianie samego siebie!

 

Minimediacje – poznawajmy potrzeby i rozmawiajmy o strategiach ich zaspokajania. Porozmawiaj z partnerem, jakie ma oczekiwania odnośnie wspólnego wypoczynku, zróbcie naradę z dziećmi. Unikajcie niepotrzebnych niespodzianek, omówcie jakie oczekiwania ma każdy z was odnośnie wspólnie spędzanego czasu. Ciekawym elementem będzie zapytanie dzieci o ich marzenia – można poprosić, żeby namalowały nam swoje wymarzone wakacje. Czasem dzieci mogą nas zaskoczyć. Moja córka, gdy miała chyba 4 lata – podczas rozmowy o wymarzonym momencie w jej życiu – całkowicie mnie zaskoczyła marzeniem o wspólnym pikniku. Wybrałam się z nią najpierw do popularnego fast foodu kupić kanapkę na wynos, miałam już przygotowany kocyk w bagażniku i zrobiłyśmy sobie ucztę w parku na trawniku. Do dziś córka – a ma już 12 lat – wspomina nasz piknik w parku. Unikajmy awantur czy niepotrzebnych sprzeczek, gdy okaże się, że przez wyjazd nad morze, nasze dzieci miały na myśli siedzenie w hotelowym basenie, nasz partner planował opalanie na plaży, a my całodzienne zwiedzanie pięknych nadbrzeżnych miejscowości. Rozmawiajcie, słuchajcie siebie, bądźcie wrażliwi na potrzeby drugiego. Zachęcajcie dzieci do nowych doświadczeń, aktywności, dawajcie wsparcie. Zaprojektuj samodzielność dziecka, zacznij od małych kroków, pokazuj, ucz, towarzysz. Dziecko, które może współdecydować, wie, że ma autonomię i jest brane pod uwagę – rozkwitnie!

 

 

I najważniejsze – WYLUZUJ! Nie zakładaj planu idealnego, pozwól sobie na błędy, nastaw się na wypoczynek, rozwój i rodzinnie spędzony czas. Każda modyfikacja stylu wychowania wymaga czasu. Daje nowe możliwości na spędzanie tego wspólnego czasu, rozmowę, uczenie się siebie nawzajem. Czasem odpuść, nie gderaj, nie uogólniaj, zapomnij o dawaniu rad. Wakacje to dobry moment na zmianę swoich nawyków rodzicielskich na lepsze! Otwórz się na nowe rozwiązania i bądź z dzieckiem w jego emocjach, odkrywaj jego niezaspokojone potrzeby! Dziecko, które żyje w świecie minimediacji wie, że będzie wysłuchane i usłyszane – nie krzyczy, nawet podczas konfliktu jest spokojniejsze, bo wie, że je „zobaczysz” oraz „usłyszysz”, będziesz mu towarzyszyć, pomożesz zaspokoić jego potrzeby i skupisz się na rozwiązaniu – relacja z dzieckiem budowana na takich fundamentach będzie trwała, pełna miłości, empatii oraz uważności na drugiego człowieka.

 

Agnieszka Chęcińska Kopiec
Agnieszka Chęcińska Kopiec
Akademia Rozwoju i Pozytywnej Motywacji
Nauczyciel akademicki, akredytowany praktyk tutoringu, certyfikowany edukator pozytywnej dyscypliny rodziców oraz nauczycieli, trener minimediacji. Pomaga rodzicom oraz wychowawcom zbudować relacje oparte na miłości, empatii, szacunku i pozytywnej dyscyplinie, które są podstawowymi wartościami podczas długotrwałego procesu wychowania kompetentnych i szczęśliwych dzieci.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close