Boże Narodzenie z pierwszakiem
Pogoń za gwiazdkowymi prezentami, za składnikami do wigilijnych potraw, sprzątanie i przystrajanie domu, obowiązki w pracy, natłok spraw, pośpiech, rozdrażnienie. I nagle słyszymy głos naszego dziecka: Pobawisz się ze mną? W pierwszym odruchu – złość, zaraz potem dopadają nas wyrzuty sumienia. Nie chcemy, żeby tak było, prawda?
Warto przenieść się na chwilę do czasów swojego dzieciństwa i przypomnieć sobie, co czuło się na wieść o zbliżających się świętach. W głowie krążą wspomnienia o mamie pracowicie uwijającej się w kuchni, żeby zdążyć ze wszystkim na czas, o tym jak czekało się na tatę, który przywiezie wigilijne drzewko, potem bombki, stroiki, świąteczna kolacja rodzinna, prezenty, śpiewanie kolęd, rozmowy, zabawy z rodzeństwem, z mamą, z tatą. Rodzicom udawało się w tym dniu nie „przynosić” do domu żadnych negatywnych emocji ze świata dorosłych.
I właśnie teraz znów jest ten czas, tyle, że nie jesteśmy już dziećmi, a rodzicami. I to od nas zależy jak będą wspominały święta nasze dzieci po latach. Warto zastanowić się nad tym, co zrobić, aby te święta Bożego Narodzenia były miłe, spokojne, radosne, żebyśmy spędzili je razem, aby móc wspominać je po latach z przyjemnością, wzruszeniem, może nawet z łezką w oku. Żeby tak było, warto przygotować na ten czas nie tylko siebie, ale również swoje dziecko.
Oto kilka pomysłów, które pomogą sprawić, że będą to dni spędzone rodzinnie, bez pośpiechu i, co najważniejsze, wspólnie z dzieckiem:
- Warto opowiedzieć swojemu pierwszoklasiście, jakie święto się zbliża i jak należy się do niego przygotować. Trzeba wyjaśnić, że w wierze chrześcijańskiej święta te upamiętniają narodziny Jezusa Chrystusa. Zatem, jeśli chce się podtrzymać tradycję, należy wprowadzić dziecko w temat pojawienia się Dzieciątka Jezus na świecie. Wytłumaczyć: po co obchodzimy Boże Narodzenie, dlaczego ubieramy choinkę, co oznacza dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole.
- Angażujmy dziecko w przedświąteczne przygotowania. Może zetrzeć kurze w swoim pokoju, ułożyć książki na półce, może pomóc w obowiązkach domowych. Przygotowanie świątecznych potraw, lepienie pierogów, pieczenie pierników – w tym siedmiolatek sprawdzi się zupełnie dobrze. Chodzi o to, żeby dziecko czuło się ważne, potrzebne i pomocne. Wtedy wykonamy swoje obowiązki domowe i jednocześnie spędzimy wspólnie czas z dzieckiem.
- Poproszenie dziecka o przygotowanie ozdób choinkowych będzie również świetnym pomysłem. Niech wykona łańcuch z bibuły, powycina aniołki z papieru, ulepi z plasteliny figurki zwierząt do szopki bożonarodzeniowej, pomaluje orzechy na złoty kolor, rozplącze sznur ze światełkami.
- Pierwszoklasista jest już na tyle duży, że zna kolędy. Jeśli mamy zamiar wprowadzić do domowego repertuaru nowe, należy nauczyć go tekstu – wtedy będzie mógł śpiewać razem z rodziną.
- Do tradycji należy przystrajanie domu. Możemy wspólnie z dzieckiem wykonać witraże w oknach, ubrać choinkę, nałożyć świąteczny obrus na stół, przyozdobić dom świecami. To nada nadchodzącym świętom niezwykłej magii.
- Pamiętajmy, że choć piękne prezenty dają dzieciom dużo radości, to najbardziej wartościowy, najważniejszy jest czas, który spędzimy razem z naszymi pociechami. Nie kupi się go za żadne pieniądze i nie zrekompensuje nawet najdroższymi zabawkami. Świąteczne upominki powinny być tylko dobrym pretekstem do tego, by usiąść na dywanie i razem spędzić czas na zabawie, rozmowach, żartach i na podjadaniu łakoci.
- Święta to także pomarańcze, orzechy, pierniki, ciasteczka i inne pyszności. Pierwszoklasista chętnie pomoże lepić pierogi, przygotować do nich farsz, mieszać ciasto, wałkować i formować świąteczne kształty pierników. Będzie uszczęśliwiony, gdy zobaczy swoje dzieło na świątecznym drzewku.
Warto wytłumaczyć dziecku, że wszystko to robimy dla podtrzymania tradycji bożonarodzeniowej, dla budowania poczucia wspólnoty w rodzinie. Dzieci, które są wtajemniczone w świąteczne rytuały czują się pełnoprawnymi członkami rodziny, a samo zaangażowanie w przygotowanie do świąt sprawia, że nie przeżywają ich wyłącznie jako okazji do otrzymywania prezentów od Gwiazdora. Wspólna praca buduje u dziecka poczucie, uczestnictwa w wydarzeniu, na które miało znaczący wpływ, daje mu satysfakcję i powód do dumy. Warto przygotować święta wspólnie i choć wymagać to będzie niemało wysiłku, zaangażowania oraz czasu, ten czas będzie bardzo cenny. To są wyjątkowe sytuacje, kiedy śmiech w pyle mąki unoszącej się nad kuchnią wywołuje radość rodziców i dzieci jednocześnie.
Mimo zmieniających się pokoleń, dziecięce oczekiwania i tęsknoty związane ze świętami Bożego Narodzenia pozostają wciąż takie same: żeby były to dni radosne, rodzinne, wyjątkowe. Pamiętajmy o tym w tym roku.
Wesołych świąt!