Instamama – dziecko w Internecie
Instagram jest platformą społecznościową o której praktycznie każdy słyszał i bardzo duże grono osób z niego korzysta. Instagram jest miejscem, w którym ludzie dzielą się różnymi obrazami, krótkimi filmami związanymi często ze swoim życiem. Niektórzy nawet w ten sposób zarabiają. Warto również pochylić się nad profilami na Instagramie na których matki bądź ojcowie pokazują swoje życie upubliczniając przy tym wizerunek swoich dzieci.
Profile te bardzo często mają bardzo dużą liczbę obserwujących. Na tych profilach najczęściej można zobaczyć wystylizowane, wesołe i promienne mamy wraz z pięknymi, uśmiechniętymi i wręcz idealnymi dziećmi. Ale jak wszystko i profile na Instagramie mają drugą stronę medalu. Można tam zobaczyć też profile, w których ukazani są zmęczeni rodzice i dzieci które bawią się w błocie. Profile jedne jak i drugie mają swoich licznych fanów, którzy zostawiają komentarze pełne zachwytu, ale również pojawiają się słowa hejtu. I tu pojawia się pytanie czy będąc Instamamą warto pokazywać swoje dziecko w Internecie?
Warto sobie wytłumaczyć: czym tak naprawdę jest Instarodzicielstwo? Należy mieć świadomość, że jest to efekt przenoszenia swojej całej prywatności do sieci. Jest to dzielenie się niemal nieustannie tym w jaki sposób żyjemy, co robimy i również w jaki sposób wychowujemy swoje dzieci. W tej sytuacji porównujemy się również do życia innych użytkowników. I nie można zapomnieć, że to co jest pokazane w świecie Instagrama to tylko część prawdy o sobie, tematu, problemu, którym chcą się Instamamy aktualnie podzielić.
Prowadzenie profilu parentingowego, który po czasie staje się popularny jest bardzo korzystne, gdyż wynikają z tego pewne profity. Często mamy podpisują bardzo korzystne i ciekawe współprace z firmami. W tym przypadku korzystają z licznych barterów w postaci ubrań, kosmetyków, mebli czy innych akcesoriów dla dzieci w zamian za publikację treści na swoim profilu. Plusem takiej działalności jest również zapewnienie dziecku startu na przyszłość w budowaniu kariery dziecka w social mediach. Dlatego, że w okresie dzieciństwa, w którym jego zdjęcia były wykorzystywane wraz z gadżetami które otrzymywała mama od firm współpracujących zdobyło popularność na Instagramie i dzięki temu może nawiązywać różne nowe ciekawe kontakty i poznać różnego rodzaju gałęzi w barze parentingowej i te współprace kontynuować.
Będąc Instamamą która cieszy się dużymi zasięgami swoich postów może przekazywać cenne informacje, ale również wspierać jak i edukować inne mamy.
Zalet bycia Instamamą, która pokazuje swoje dziecko w Internecie można by wymienić bardzo dużo. Ale warto również pochylić się nad wadami tegoż przedsięwzięcia. W momencie, gdy mamy decydują się publikować swoje życie w social mediach i pokazywać dzieci, w tym momencie zrzekają się części swojej prywatności. Jest bardzo duża szansa, że w momencie, gdy konto Instamamy będzie miało bardzo dużą liczbę obserwujących to osoba, która je właśnie prowadzi może być zaczepiana na ulicy, w restauracjach czy nawet podczas wyjazdu wakacyjnego. A to dlatego że będzie osobą rozpoznawalną.
Kolejną wadą wynikającą z bycia rozpoznawalną Instamamą jest przyciąganie uwagi mediów, przed którymi ciężko jest ukryć np. jakąś kompromitującą wpadkę. Przez to można swoje poczynania mieć rozpowszechnione nawet gdy nie chcemy by widział je świat.
Warto też zwrócić uwagę na to, iż zdjęcia, filmy które publikowane są w Internecie nigdy nie giną i może się wydarzyć w przyszłości tak że dziecko będzie miało do swojej mamy pretensje, że jego mógł obserwować każdy. Zdarzyć się może również, że publikacje te będą mogły zostać uznane za powód do śmiechu w okresie szkolnym. Dlatego trzeba mieć świadomość, że to co mogłoby być zwykłą refleksją w poście czy w krótkim nagraniu może spotkać się z wielką falą krytyki i hejtu w kierunku dziecka w okresie przedszkolnym czy szkolnym.
Bycie Instamamą ma dwie strony medalu. Z jednej strony dzieląc się doświadczeniem w wychowaniu swoich dzieci mamy te mogą pomóc innym rodzicom w rozwianiu ich wątpliwości, pytań itp., ale zdarza się również tak, że granica ta zostaje przekroczona w momencie, gdy ich dzieci stają się gwiazdami Internetu. W takim momencie dziecko, którego wizerunek jest publikowany w sieci pozbawione jest beztroskiego dorastania i obarczone wykonaniem wielu kontraktów od zleceniodawców z którymi matki podpisały zlecenia.
Zanim zacznie się tworzyć takie działania w sieci warto pomyśleć, czy dziecko jest gotowe zostać celebrytą? Tym bardziej że na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie określić jak będzie wyglądało jego życie w przyszłości. Dlatego tak ważne jest zachowanie równowagi i szeroko pojętego umiaru publikacji w Internecie – w wirtualnym świecie które ma niebagatelny wpływ na realny świat. Nie można o tym zapominać.
Instamamy mają również pewnego rodzaju dylematy. Na przykład: czy w ciągu jednego dnia publikować jedno a może dwa zdjęcia? Czy to nie będzie zbyt dużo albo wręcz przeciwnie, za mało? Zastanawiają się, gdzie leży granica, której nie powinny przekroczyć. Dlatego ważna jest publikacja treści wyłącznie takich, które w przyszłości nie staną się źródłem wstydu dziecka bądź skrępowania. W żadnym wypadku nie można publikować wizerunku dziecka, w którym przekroczona zostaje sfera intymna i fizjologiczna.
Instagram jest nie tylko miejscem, w którym publikujemy różne zdjęcia czy filmy, ale również pełni funkcję dydaktyczną dlatego można zauważyć, że coraz więcej jest profili pedagogicznych, psychologicznych, bądź osób, które mają swoje profile w celu przekazywania fachowej i rzetelnej wiedzy na tematy inne niż parentingowe.
Podkreślę również, że każda mama, która chce mieć swój profil w sieci nie musi być Instamamą. Social media pozwalają nam dzielić się doświadczeniami, ale też gromadzić doświadczenia i informacje od innych osób. Dlatego każda mama ma prawo do swojego konkretnego kierunku działania i może udostępniać inne treści aniżeli wizerunek dziecka. Mogą to być na przykład podróże, styl, który nosi bądź kulinaria albo inne zajęcie, którym się interesuje. Bo przecież nie trzeba od razu udostępniać wizerunku dzieci na swoim profilu, ale według potrzeby subtelnie zasygnalizować ich obecność, jeśli czujemy taka potrzebę.