Rozwój

Spokojne zakupy z dzieckiem – jest to w ogóle możliwe?

Pewnie niejedna / niejeden z Was oczami wyobraźni widzi już jak dziecko krzyczy na całe gardło, że chce nową zabawkę, czekoladę prawda? I na ramieniu czujecie oddech obcych ludzi, którzy pomrukują pod nosem: „Ależ niewychowane dziecko”, „Patrz dzieciak wyje a rodzic nie reaguje pfff!”,  „Jaki rozpieszczony”, „Trzeba mu dać lanie, to się nauczy nie wymuszać!” itp. itd. „Wsparcie” idealne – aż chce się wypowiedzieć kilka niecenzuralnych słów.

Czasem też zakupy z dzieckiem przypominają sporty wyczynowe, nie raz pewnie ocieraliście pot z czoła po takim sklepowym maratonie. A wiecie, dlaczego tak się dzieje?  Z czego wynikają „mruczanki” dziecka?

Oto kilka sposobów na to jak zapewnić sobie spokojne zakupy wraz z dzieckiem:

Warto na zakupy z dzieckiem iść z pozytywnym nastawieniem.

Dzieci bardzo szybko i łatwo wyczuwają nasze emocje i je przechwytują. Gdy tylko po wyjściu z domu zarzuca się dziecko prośbami typu „ tylko bądź grzeczny”, „tylko tym razem nie wymuszaj słodyczy”, „słuchaj się mnie”, „nic Ci dziś nie kupię – pamiętaj!” itp., to dziecko z góry będzie odczuwało, że zakupy na które wybiera się z rodzicem nie będą dla niego przyjemnością tylko wielką nudą i jak za karę. Dlatego pozytywne nastawienie i pozytywna komunikacja z dzieckiem jest kluczem do udanych zakupów, które mogą okazać się fajną przygodą.

Warto również ustalić wspólnie z dzieckiem plan działań, w który wspólnie będziecie zaangażowani. Na początek stworzenie listy zakupów, później określenie celu, czyli miejsc, które musicie odwiedzić, by zaopatrzyć się w niezbędne produkty. By uatrakcyjnić same zakupy, nie warto samemu szukać produktów w sklepie – warto zaprosić do tego dziecko, a uwierzcie, nie będzie się nudziło, wręcz przeciwnie: będzie czuło się potrzebne i zaangażowane. Do głowy nawet mu nie przyjdzie by rzucić się na podłogę i wyrażać płaczem, krzykiem, tupaniem swoje niezadowolenie i emocji, które się w nim kłębią.

Zabawa w kolory w sklepie? Nic prostszego! Poproś dziecko, by wyszukało na półkach sklepowych np. 5 produktów w kolorze zielonym, następnie w czerwonym, żółtym, niebieskim itp. Możesz również zadawać pytania do czego można wykorzystać produkty, które dziecko wskazało. Takie zakupy są świetną okazją do nauki przez doświadczanie, rozwijanie wyobraźni, spostrzegawczości, rozwijaniu zasobu słów jak i treningiem logicznych wypowiedzi. Warto również przed samymi zakupami ustalić, czy kupimy dziecku na przykład zabawkę. Jeśli tak, to musi być to bardzo jasno określony przedmiot, które dziecko może wybrać i otrzymać od rodzica pod koniec zakupów.

Podczas całej przygody z zakupami nie możemy zapomnieć o naszej asertywności. Powinniśmy nauczyć się mówić nie, ale tłumacząc wtedy dziecku swoją decyzję. Jeśli przychodzi ci do głowy zakup danego produktu dla dziecka w innym terminie to należy mu podać konkretną datę. Tu nie działają słowa „później” albo „niedługo” czy „kiedyś”. A takie odpowiedzi na pewno dziecko w swoim życiu już kiedykolwiek usłyszało. Często się to powtarza w trakcie, gdy pyta się ono rodzica czy się z nim pobawi. Najczęściej odpowiedzią na to pytanie jest później, ale takie później które nigdy nie nastąpiło a dziecko było znudzone oczekiwaniem. Takie działania nie zachęcają dziecka do uwierzenia w obietnice którą opiewamy słowem „później”. Dlatego warto również określić dokładny czas, w którym tą zabawkę otrzyma. Na przykład na urodziny bądź inną okoliczność. Jeśli z góry umówimy się, że podczas danych zakupów dziecko nie otrzyma niczego od nas, że nie kupimy mu czegoś nowego to nie możemy w sklepie w momencie dokonywania zakupów ulegać presji dziecka. Nawet jeśli będzie płakało nadal nasze nie oznacza nie. Wtedy dziecko zapamięta, że nasze słowa są niezmienne. I w przyszłości nie będzie ponownie próbowało używać swoich metod typu płacz, tupanie nogami, kładzenie się na podłogę.

Rodzic powinien być również konsekwentny. Warto ustalić przed pójściem na zakupy, że jeśli dziecko będzie płakało, wymuszało i marudziło to na przykład konsekwencją jego zachowania będzie nie obejrzenie w danym dniu bajki. Jeśli okaże się, że dziecko nie dotrzyma waszych ustaleń i zrobi rodzicowi spektakl w sklepie a ty wrócisz po tych zakupach zmęczonym / zmęczoną i puścisz właśnie dziecku bajkę tylko po to, żeby w końcu przestało płakać to wiedz, że w tym momencie dziecko poniesie sukces moralny. A to dlatego, że okazałaś słabość i nie byłaś konsekwentnym w tym co zapowiedziałaś. I taka sytuacja, która utwierdza dziecko w przekonaniu, że można wszystko osiągnąć szantażem będzie powtarzała się systematycznie przy każdej nadarzającej się okazji. Dlatego unikajmy tego i bądźmy konsekwentni.

By ułatwić robienie zakupów możemy również wykonać dla dziecka mapę sklepu. Ale do takiego do którego chodzimy bardzo często. Zaznaczamy na tej mapie symbole działów: owoców, warzyw, pieczywa, działu z artykułami higienicznymi itp. I spacerując po sklepie z taką mapą dziecko może czuć się jak takie odkrywca, szukający skarbów i odznacza na mapie miejsca, które już odwiedziliście. Warto w tych działach zaznaczyć również produkty które należy kupić i namalować je w takiej ilości jaka jest nam potrzebna. Natomiast jeśli dziecko już potrafi czytać to można słownie wypisać wszystkie produkty które potrzebujecie.

Kolejnym bardzo fajnym sposobem na udane zakupy z dzieckiem jest utworzenie tak zwanej listy marzeń która może okazać się bardzo przydatna w momencie, gdy idziemy do sklepu. Dzieci nie rozumieją za bardzo ograniczeń finansowych, a gdy mamy więcej niż jedno dziecko to wiadomo, że wydatki w tym momencie będą wyższe. Bo gdy kupimy coś jednemu dziecku to drugie również by coś chciało mimo to, że może tego nie potrzebować. Dlatego zawsze staramy się kupować dzieciom po równo. I spisanie takiej listy marzeń, czyli tego czego co dzieci chciałyby otrzymać jest fajne, gdyż gdy przychodzi moment, w którym możemy dziecku kupić daną rzecz ono odhacza ją ze swojej listy marzeń w odpowiednim czasie i momencie, ale również dziecko wie, że nie otrzyma tego wtedy, gdy wymusza. To są takie punkty do spełnienia. Podobnie z nami – dorosłymi. Marzymy sobie by wyjechać na wakacje do ciepłych krajów i wiadomo, że nie zrobimy tego tu i teraz bo musimy spełnić inne czynniki które są nam potrzebne a mianowicie: wziąć urlop w pracy, zorganizować sobie właśnie dni wolne, uzbierać odpowiednią sumę pieniędzy, zarezerwować pobyt w hotelu. Na to wpływa wiele czynników i taki wyjazd właśnie wpisujemy również o swoją listę marzeń. I w momencie, gdy uda nam się wszystko już zorganizować po to by to marzenie spełnić to dopiero wtedy z naszej listy odhaczamy je. Dzieci jak wspomniałam wcześniej, naśladują nas, więc jaki my damy im przykład, tak one będą naśladować.

Podsumowując: Zakupy z dziećmi są możliwe, trzeba tylko mieć na nie dobry plan. A jeśli mimo wszystko nie macie ochoty iść z dziećmi na zakupy, to polecam zrobić je poprzez Internet 😉

Mam nadzieje, że powyższe rady będą dla was dobrą wskazówką do udanych zakupów wraz z dzieckiem.

 

Karolina Prudło
mgr Karolina Prudło – pedagog. Prowadzi działalność pod nazwą Matka – Pedagog. Świadczy usługi w formie: konsultacji pedagogicznych on-line , wspierających sesji telefonicznych, webinarium i szkoleń (szczegóły: matkapedagog.pl). Autorka artykułów o tematyce rodzicielstwa bliskości, rodziny, dzieci. Przekazuje społecznie wiedzę m.in. na Instagramie: @matka.pedagog

 

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close