Bezpieczne wakacje w czasach pandemii
Pandemia koronawirusa wywróciła świat do góry nogami i niewątpliwe zweryfikowała plany wakacyjne wielu polskich rodzin. Na zagraniczne wyjazdy nie mamy co liczyć, zaplanujmy więc wakacje w Polsce. Letni wypoczynek w kraju może być nie mniej atrakcyjny i radosny niż zagraniczne wakacje. Będzie także bezpieczny, jeśli będziemy przestrzegać zasad higieny i bezpieczeństwa oraz poznamy zasady udzielania pierwszej pomocy w czasach SARC CoV-2.
W te wakacje postawmy na Polskę!
Nie każde państwo może się pochwalić morzem, górami, jeziorami i pięknymi krajobrazami jednocześnie! Mieszkając w Polsce mamy to wszystko na wyciągnięcie ręki – w te wakacje postawmy na Polskę. Zamieńmy wypoczynek w Grecji, Egipcie czy Tajlandii na wakacje nad Bałtykiem, w Karkonoszach czy na Podlasiu. Dzięki temu unikniemy tłumów na lotnisku, przepełnionych basenów hotelowych i wypełnionych po brzegi kurortów hotelowych. Decydując się na wypoczynek w Polsce, wybierzmy spokojniejsze i mniej popularne miejscowości i obiekty turystyczne. Dobrym pomysłem może być agroturystyka ze zwierzętami na wsi, domek letniskowy blisko ścieżki przyrodniczej czy niewielka willa nad brzegiem morza. Unikając tłumów, zwiększamy swoje bezpieczeństwo.
Bądźmy aktywni, jedzmy zdrowo i bądźmy radośni!
O odporność dzieci i całej rodziny powinniśmy dbać przez cały czas, nie tylko w czasach koronawirusa czy sezonu grypowego. Nie jest trudne do wykonania, wręcz przeciwnie! Niech w naszej kuchni jak najczęściej goszczą pełne witamin warzywa i owoce. Pełne cukrów soki owocowe i napoje gazowane zastąpmy wodą niegazowaną i świeżo wyciśniętymi sokami warzywno-owocowymi. Zadbajmy o aktywność fizyczną. Wybierzmy się całą rodziną na wycieczkę rowerową, wędrówkę po górach, czy spacer po lesie. Odwiedźmy polskie morze. Spacer brzegiem Bałtyku czy zabawa na nadmorskiej plaży, to nie tylko dodatkowa dawka witaminy D, ale też porcja niezwykle ważnego dla odporności jodu. Bawmy się z dziećmi! Tańczmy, wygłupiajmy się i śmiejmy, przecież endorfiny, czyli hormony szczęścia, to samo zdrowie!
Zakładajmy maseczki, rękawiczki i często myjmy ręce!
Bez względu na to, gdzie przebywamy, nie możemy zapominać o wzmożonej higienie rąk. Prawdopodobnie już teraz dzieci doskonale wiedzą, dlaczego częste mycie i dezynfekowanie dłoni jest tak ważne, ale zdarzają się sytuacje, że maluchy zaabsorbowane zabawą zapominają o umyciu rączek przed posiłkiem albo robią to w błyskawicznym tempie. Uczmy dzieci dobrych nawyków. Przypominajmy im nie tylko o tym, że powinny umyć rączki przed posiłkiem, po powrocie do domu czy pensjonatu, po zabawie ze zwierzętami, ale też zwracajmy uwagę na odpowiednią technikę i czas mycia rąk oraz na to, by unikać dotykania dłońmi ust, oczu i nosa.
Zróbmy przegląd zarówno domowej, jak i wakacyjnej apteczki. W każdej z nich poza środkami opatrunkowymi, lekami zbijającymi gorączkę, przeciwbólowymi czy przeciwzapalnymi, powinny się znaleźć niezbędne w dobie SARS CoV-2: maseczki osłaniające usta i nos, rękawiczki jednorazowe, a także żele i spraye antybakteryjne. Zadbajmy o zapas każdego z tych akcesoriów, aby nie doszło do sytuacji, że w pewnym momencie zabraknie nam rękawiczek albo maseczka zostanie wyprana i nie będziemy mieli czym osłonić twarzy.
Zranienie, otarcie, złamanie – czyli jak udzielić pomocy dziecku w czasach SARS CoV-2 ?
Udzielanie pierwszej pomocy własnemu dziecku, czy innym osobom zamieszkującym z nami w tym samym domu, wygląda tak, jak w czasach sprzed koronawirusa. Udzielając dziecku pomocy przy otarciu, skaleczeniu czy zadrapaniu, pamiętajmy o założeniu rękawiczek ochronnych, delikatnym oczyszczeniu miejsca zranienia i zabezpieczeniu skaleczenia, np. plastrem z opatrunkiem czy paskami do zamykania ran steri-strip.
Udzielając dziecku pomocy w przypadku dużego krwawienia, musimy pamiętać o wezwaniu służb ratunkowych, dzwoniąc pod numer 999 lub 112, o zatamowaniu krwawienia i nałożeniu opatrunku uciskowego, składającego się z dużej ilości gazy i bandaża pełniącego funkcję ucisku.
Natomiast, jeśli dziecko doznało zamkniętego złamania nogi czy ręki, to poza wezwaniem pomocy powinniśmy unieruchomić kończynę i jak najmniej poruszać poszkodowanym.
Inaczej wygląda udzielanie pierwszej pomocy dziecku, którego nie znamy. Jeśli sytuacja nie stanowi zagrożenia życia dziecka i jest przy nim rodzic, to starajmy się przekazać naszą wiedzę właśnie opiekunowi dziecka (bez podchodzenia do poszkodowanego). Przekażmy tej osobie informację, jak udzielić pomocy, jak zatamować krwawienie, jak założyć opatrunek, jak unieruchomić kończynę. W takiej sytuacji nasza rola powinna się ograniczyć do wezwania służb ratunkowych i oczywiście przekazaniu opiekunowi dziecka dokładnych instrukcji postępowania.
Gdyby osoba opiekująca się dzieckiem nie potrafiła udzielić pierwszej pomocy – i musielibyśmy sami wykonać podstawowe czynności związane z zaopatrzeniem zranienia, zatamowaniem krwotoku czy zabezpieczeniem złamania – powinniśmy pamiętać, aby:
- przed podejściem do poszkodowanego dziecka zdezynfekować dłonie,
- założyć jednorazowe rękawiczki ochronne,
- założyć na twarz maseczkę osłaniającą nos i usta,
- zarówno dziecko, jak i jego opiekun powinni również mieć twarz zasłoniętą maseczką,
- po udzieleniu pierwszej pomocy należy dokładnie umyć i zdezynfekować ręce.
Wakacje w czasach koronawirusa z pewnością będą różniły się od tych, jakie znaliśmy do tej pory, ale tak naprawdę to od nas samych zależy, jak je spędzimy. Jeśli odpowiednio się do nich przygotujemy i będziemy przestrzegać zaleceń związanych z higieną i bezpieczeństwem, mamy ogromną szansę na spędzenie z dziećmi radosnego, beztroskiego lata.