Zdrowie

Owsiki w przedszkolu, czyli jak się pozbyć krępujących pasożytów

Dzieci w wieku przedszkolnym są ciekawe otaczającego je świata i naturalne jest, że mają skłonność dotykania wszystkiego, co je zaciekawi. Dzieci dotykają różnych przedmiotów, wąchają, smakują i niejednokrotnie wkładają do buzi nie zawsze umyte rączki. To może prowadzić do połknięcia mikroskopijnych jajeczek owsików, które po kilku tygodniach wyklują się w jelicie cienkim, a następnie przedostaną w okolice odbytu. Nie powinno więc nas dziwić, że to właśnie najmłodsze dzieci są najbardziej narażone na zakażenie  pasożytami, dlatego warto wiedzieć, jak je rozpoznać, jak się ich pozbyć i jak można zminimalizować ryzyko zakażenia owsicą.

Pomimo tego, że owsica od wielu lat jest najczęściej występującą chorobą pasożytniczą, to nadal bywa wstydliwą dolegliwością i rodzice nie zawsze chętnie o niej mówią i nie zawsze się do niej przyznają. Jest to błąd, ponieważ pasożyty rozprzestrzeniają się w błyskawicznym tempie i tylko profilaktyka oraz rozpoczęcie szybkiego leczenia minimalizuje ryzyko zakażenia owsikami kolejnych dzieci.

Co to są owsiki i gdzie najczęściej można się zarazić?

Owsiki są pasożytami, które atakują nie tylko dzieci, ale również dorosłych. To niewielkie nitkowate „robaczki” w kolorze białym lub kremowym, mające długość około 1,5 cm. Wylęgają się w jelicie cienkim, a następnie przenoszą na kilka tygodni do jelita grubego, gdzie mają idealne warunki do życia i rozmnażania się. Po około miesiącu czy dwóch trafiają w okolice odbytu, gdzie składają tysiące mikroskopijnych jajeczek, które mogą przetrwać nawet 3 tygodnie na pościeli, ręcznikach, dywanach, bieliźnie, ubraniach czy maskotkach dziecka.

Dzieci bardzo szybko i zupełnie nieświadomie zarażają się owsikami połykając, które znajdują się na brudnych dłoniach, pod paznokciami, na ubraniach i zakażonych powierzchniach. Co więcej, jaja owsików są bardzo lekkie i z łatwości mogą unosić się w powietrzu, a to oznacza, że mogą być spożywane nawet w trakcie oddychania.

Do zakażenia owsikami najczęściej dochodzi w miejscach, gdzie są duże skupiska dzieci – w żłobkach, przedszkolach, pierwszych klasach szkoły podstawowej, w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Chorują maluszki, starszaki, ale też dorośli. Nie da się jednak ukryć, że najbardziej narażone na zakażenia są małe dzieci, które jeszcze nie mają odpowiednich nawyków higienicznych.

Skąd będziemy wiedzieć, że nasz przedszkolak ma owsiki?

Może się zdarzyć, że owsiki wyjdą na zewnątrz i ukażą nam się w pełnej okazałości, wtedy nie będziemy mieli wątpliwości, z jakim problemem się zmagamy. Częściej jednak rozpoznajemy owsicę sugerując się najróżniejszymi dolegliwościami zgłaszanymi przez dziecko.

Do najczęstszych, a jednocześnie najbardziej dokuczliwych objawów owsików zaliczamy swędzenie okolicy odbytu. Dzieci drapią się pod bielizną, ich skóra jest zaczerwieniona, podrażniona, występuje świąd, a same maluchy stają się rozdrażnione, marudne, mają trudności w zasypianiu i wielokrotnie budzą się w nocy. Mniej typowymi objawami choroby pasożytniczej są: utrata apetytu, ból brzucha, podkrążone oczy, cienie pod oczami, utrata masy ciała. Nie wszystkie objawy muszą występować jednocześnie, ale jeśli zauważymy choć kilka z nich, możemy podejrzewać owsicę i wtedy warto oddać kał dziecka do zbadania w laboratorium.

Jak pozbyć się owsików?

Jeśli tylko podejrzewamy, że nasze dziecko ma owsiki, należy odwiedzić pediatrę. Nie warto zwlekać z wizytą lekarską, ponieważ im szybciej rozpoczniemy leczenie, tym szybciej nasze dziecko przestanie się męczyć z pasożytami. Lekarz może zalecić zbadanie kału dziecka w kierunku pasożytów, a kiedy diagnoza zostanie potwierdzona, rozpocznie leczenie i proces pozbywania się niechcianych „robaczków”.

Leczenie owsicy najczęściej polega na przyjmowaniu doustnych środków farmaceutycznych nie tylko przez zakażone pasożytami dziecko, ale przez wszystkich domowników, gdyż owsiki rozprzestrzeniają się w błyskawicznym tempie. Dzieci mogą otrzymać lekarstwo w postaci kropli, natomiast dorośli tabletek lub kapsułek. Terapia zazwyczaj obejmuje dwie dawki leku, przy czym tę drugą podaje się po 2 lub 3 tygodniach od pierwszej.

Jeśli nasze dziecko zmaga się z pasożytami, konieczne jest nie tylko leczenie farmaceutyczne. Aby pozbyć się owsików powinniśmy:

  • Obciąć dziecku (a najlepiej również sobie) paznokcie na krótko, ponieważ owsiki mogą przebywać również pod paznokciami,
  • Zwracać uwagę, aby dziecko nie obgryzało paznokci,
  • Zadbać o wzmożoną higienę rąk. Dzieci nie zawsze pamiętają o myciu rąk przed posiłkiem czy po wyjściu z toalety, dlatego warto im o tym przypominać,
  • Pilnować, aby dziecko nie drapało okolicy odbytu. Wbrew pozorom może to nie być łatwe zadanie, gdyż swędzenie bywa bardzo dokuczliwe,
  • Codziennie brać kąpiel i zakładać czystą, świeżą bieliznę,
  • Wyprać w gorącej wodzie pościel, ręczniki, bieliznę, ubrania i zabawki dziecka. Tylko w ten sposób mamy możliwość pozbycia się jaj pasożytów,
  • Uprać firanki, zasłony, dywany – na nich także mogą znajdować się jaja,
  • Wyczyścić wszystkie powierzchnie, na których mogą znajdować się owsiki i ich jaja, m.in.: toaletę, deskę sedesową, umywalkę, półki, szafki, biurko, stół.

Stare powiedzenie mówi, że „lepiej jest zapobiegać niż leczyć” i również w przypadku owsicy jest to niezwykle prawdziwe, dlatego zwracajmy uwagę, aby nasze dzieci od maleńkiego wiedziały:

  • jak ważna jest prawidłowa higiena rąk. Jej ścisłe przestrzeganie jest najskuteczniejszym sposobem zapobiegania zarażeniu nie tylko pasożytami, ale również innymi chorobami,
  • że nie należy obgryzać paznokci,
  • że nie należy wkładać rączek do buzi,
  • że nie należy drapać okolic odbytu,
  • że nie należy wkładać do buzi zabawek.

A my, nie zapominajmy, że zakażenie owsikami to żaden wstyd! Jeśli nasz przedszkolak „złapie” pasożyty to koniecznie poinformujmy o tym fakcie osoby opiekujące się dziećmi w przedszkolu. Tylko w ten sposób możemy zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się owsicy, jednocześnie mając szansę, ze problem  nie wróci do naszego dziecka.

 

Katarzyna Hartung Łebek
Kasia Hartung-Łebek
Dyplomowany ratownik medyczny, instruktorka pierwszej pomocy.
Autorka bloga Dziecięce Inspiracje (www.dziecieceinspiracje.pl).
Prywatnie żona, mama 7-letniego Julka.
Pasjonatka podróżowania i rodzinnego odkrywania najpiękniejszych zakątków Polski.

Dodaj komentarz

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close